Tramwaj do Wilanowa i w mniejszym stopniu otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej mają być takim znakiem rozpoznawczym Rafała Trzaskowskiego. To symboliczne zamknięcie etapu warszawskiego i wejście z przytupem w kampanię prezydenta RP – mówi dr Andrzej Anusz, politolog, Instytut Piłsudskiego.
Rafał Trzaskowski rywalizuje w prezydenckich prawyborach w KO z Radosławem Sikorskim. Do tej pory czy był oceniany pozytywnie bądź negatywnie, ocena ta dotyczyła jednak spraw związanych z polityką krajową. Zazwyczaj chwalono asertywność wobec Rosji, politykę wobec uchodźców. Ze strony konserwatywnej płynęła krytyka za ideologiczny skręt w lewo. Mało było w tym wszystkim oceny działalności klasycznie samorządowej. Podczas jednej z ostatnich rozmów mówił Pan, że Rafał Trzaskowski być może będzie chciał rzutem na taśmę przedstawić jakieś swoje osiągnięcia w Warszawie. W ostatnich tygodniach ruszył długo wyczekiwany tramwaj do Wilanowa i dawno zapowiadane Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Czy to są właśnie te sukcesy, które mają się stać znakiem rozpoznawczym obecnej prezydentury w stolicy?
Dr Andrzej Anusz: Tak, jest oczywiste, że przede wszystkim właśnie otworzenie tramwaju do Wilanowa, ma być tym znakiem rozpoznawczym, sztandarowym sukcesem Rafała Trzaskowskiego. Przy czym trzeba założyć, że dalsze prace mają trwać, ten przejazd tramwajem odbył się w sumie jeszcze przez plac budowy, bo drogi boczne i odnoga na Stegny nie są jeszcze ukończone. Wyraźnie widać natomiast, że prezydentowi stolicy bardzo zależało, żeby ten tramwaj ruszył właśnie teraz. Żeby było się czym pochwalić. Drugim elementem, choć w mniejszym stopniu jest Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Ewidentnie widać, że prezydent zamierza z przytupem wejść w ogólnopolską kampanię prezydencką. Z drugiej strony chce pokazać warszawiakom, że pewne rzeczy zamknął i zostawia za sobą pewien etap. I rzeczywiście zarówno tramwaj, jak i muzeum mają się kojarzyć bardzo pozytywnie. Stanowić jasny przekaż, że Rafał Trzaskowski powiedzmy od początku do końca, jest w stanie coś przeprowadzić.
Czy można już powiedzieć, że tramwaj do Wilanowa będzie w przyszłości znakiem rozpoznawczym obecnych władz Warszawy?
Huczne otwarcie tych inwestycji to jest ważny przekaz w kampanii wyborczej, traktowałbym go jednak w kategoriach bardziej krótkoterminowych. W walce o prezydenturę to pomoże, a na pewno nie zaszkodzi. Jednak otwarcie linii tramwajowej i Muzeum Sztuki Nowoczesnej, także kładki pieszo-rowerowej trudno porównać z otwarciem mostu Świętokrzyskiego, który jednoznacznie kojarzy się z Pawłem Piskorskim, Muzeum Powstania Warszawskiego, sztandarowym projektem prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Czy cała II linią metra, która jeździć zaczęła za kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz. W przypadku Rafała Trzaskowskiego trudno dziś jednoznacznie określić jakiś sztandarowy projekt, przesłanie dotyczące polityki warszawskiej.
Zanim Rafał Trzaskowski wystartuje na prezydenta RP, musi wygrać prawybory w Koalicji Obywatelskiej…
Jest ich faworytem, ponieważ głosują działacze Koalicji Obywatelskiej. Rafał Trzaskowski jest wśród nich popularny, tymczasem Radosław Sikorski jest politycznym singlem, nie ma zaplecza politycznego. Poza tym, jak mówiłem ostatnio, wygrana Donalda Trumpa raczej zmniejsza szansę na start Radosława Sikorskiego.