Nowy Telegraf Warszawski

poniedziałek, 9 grudnia, 2024

Miał ciężkie rany, zdeformowaną szczękę, problem z mówieniem. W szoku uciekł przed ratownikiem. Dramat na dw. Stadion

Ranny mężczyzna był w takim szoku, że w pewnym momencie uciekł przed udzielającym mu pomocy ratownikiem. Potem do akcji weszła straż miejska, mężczyznę znalazła na peronie dworca Stadion. Jak się okazało, poszkodowany był ciężko ranny. Konieczne było natychmiastowe przewiezienie do szpitala.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w ostatnią sobotę 9 listopada, po godzinie 3.00 nad ranem. Jak relacjonuje straż miejska, przed jadący radiowóz wyszedł zdenerwowany przechodzień. Kiedy strażnicy wyszli do mężczyzny, ten poinformował ich, że jest kwalifikowanym ratownikiem medycznym. Przed chwilą udzielał pomocy rannemu mężczyźnie, lecz w pewnym momencie ten odwrócił się i uciekł.

Funkcjonariusze udali się we wskazanym kierunku. Poszukiwania nie trwały długo, strażnicy z daleka zauważyli zakrwawionego mężczyznę, który siedział na peronie dworca. Kiedy do niego podeszli, okazało się, że ma liczne rany na głowie, a jego szczęka jest zdeformowana. Z tego powodu kontakt z nim był bardzo utrudniony – relacjonuje straż miejska. Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę pogotowia, a sami przystąpili do udzielania pierwszej pomocy. Opatrzyli rany 35-latka. Mężczyzna był w szoku i nie wiedział co się wokół niego dzieje. Kiedy strażnicy uspokoili rannego, okazało się, że jest mieszkańcem podwarszawskiego Halinowa. Poszkodowany nie był w stanie wyjaśnić, co się stało, miał poważne problemy z wymową – relacjonuje straż miejska. Po chwili na miejsce przybyła wezwana karetka, Ratownicy stwierdził, że rany mężczyzny są bardzo poważne i uznali, że konieczna jest natychmiastowa hospitalizacja. Karetka przewiozła mężczyznę do szpitala.

(źródło: straż miejska, mat. pras.)