Nowy Telegraf Warszawski

piątek, 13 grudnia, 2024

Starszy pan niedaleko Warszawy zaatakował kolegę, dźgnął go nożem. Na szczęście nie zabił, ale grozi mu dożywocie

Ludzie dobiegający siedemdziesiątki zazwyczaj myślą już o wnukach, dożyciu swoich dni na emeryturze. 67-letni mieszkaniec powiatu płockiego zafundował sobie wieloletnią, może nawet dożywotnią odsiadkę. Ranił nożem kolegę. Odpowie za usiłowanie zabójstwa.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 9 listopada na ulicy Żwirki i Wigury w Sochaczewie. Jak informuje mazowiecka policja 67-latek, mieszkaniec powiatu płockiego zranił nożem 56-letniego kolegę, mieszkańca Sochaczewa. Na miejscu pojawili się policjanci oraz ratownicy medyczni, którzy udzielili pomocy pokrzywdzonemu. Przytomny mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy. Funkcjonariusze pracowali w miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora. Namierzyli podejrzanego i zatrzymali go. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że 67-latek miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci osadzili podejrzanego w policyjnym areszcie – relacjonuje policja. Nadzór nad śledztwem sprawuje Prokuratura Rejonowa w Sochaczewie. 67-latek usłyszał w niej zarzut usiłowania zabójstwa. We wtorek 12 listopada sąd tymczasowo aresztował podejrzanego na okres trzech miesięcy. Mieszkańcowi powiatu płockiego za usiłowanie zabójstwa grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 10 lat. A nawet kara dożywotniego więzienia – podsumowuje policja.