Nowy Telegraf Warszawski

niedziela, 8 grudnia, 2024

Autobus bez kierowcy ruszył spod bramy Uniwersytetu Warszawskiego. Jechał wolno i dostojnie, aż uderzył w budynek. Co się stało?

Mogło dojść do tragedii. W Święto Niepodległości biały autokar bez kierowcy nagle ruszył i rozbił się o budynek. Wkoło chodziły tłumy ludzi, korzystające z wolnego dnia, świętujące Dzień Niepodległości. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Poza samym pojazdem, który uległ uszkodzeniom. A także budynkiem, który uszkodził i taksówką, która pechowo znalazła się na trasie przejazdu.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 11 listopada. Jak relacjonuje straż miejska, funkcjonariusze patrolujący ulicę Oboźną nagle dostrzegli, jak zaparkowany „pod górkę” biały autokar rusza spod bramy Uniwersytetu Warszawskiego i powoli sunie przed siebie. Po drodze staranował zaparkowaną taksówkę, na koniec uderzył w budynek przy Oboźnej 7. Mogło być gorzej, bo w Święto Niepodległości ulicą chodziło wiele osób. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał, uszkodzeniom uległa staranowana taksówka, elewacja budynku oraz sam autokar. Strażnicy podjęli interwencję. Zabezpieczyli teren oraz wezwali patrol policji. Około 16 uszkodzony pojazd usunęły odpowiednie służby, a postępowanie w sprawie przejęła policja – relacjonuje straż miejska. Jak się okazało powodem niekontrolowanej jazdy była awaria instalacji hydraulicznej, przez którą nie zadziałał hamulec ręczny. Oraz fakt, że autobus był zaparkowany „pod górkę”, przez co z niej zjechał. Hamulec ręczny to bardzo ważna i potrzebna rzecz w każdym pojeździe. Jego awaria może być przyczyną niebezpiecznych sytuacji – przestrzega straż miejska.

(źródło: straż miejska, mat. pras.)