Wokół Sierpnia 1980 roku narosło wiele kontrowersji, mitów, sporów. Spotkałem się z głosami, że nie należy tego dnia świętować, ponieważ karnawał Solidarności zakończył się 13 grudnia i zdławieniem ruchu przez komunę.
Okrągły stół był zdradą, umocnił komunę (twierdzi część prawicy), transformacja ustrojowa była nieszczęściem i doprowadziła do upadku wielu zakładów pracy, bezrobocia (to argumenty części lewicy), Solidarność to patrzenie w przeszłość, miała swoje zasługi, ale jej hasła to anachronizm (to z kolei argumenty części liberałów). Jak jest naprawdę? Nie ma to znaczenia. Bo w istocie liczy się fakt rzeczywistego znaczenia wielomilionowego ruchu. Odegrał on ogromną rolę w dziejach świata. Był wydarzeniem bez precedensu. Podważanie znaczenia tego ruchu jest kolejnym elementem deprecjonowania polskich zwycięstw. Niezależnie jak oceniamy samą transformację, naprawdę jest co świętować.
(Komentarz archiwalny, publikujemy w związku z rocznicą Sierpnia 1980 roku)