Zostawienie w oknie życia sześcioletniej dziewczynki wstrząsnęło warszawiakami. Okazało się, że ojca dziecka poszukiwały organa ścigania.
Okna życia są miejscem, gdzie rodzice, którzy z jakichś powodów nie są w stanie zajmować się dziećmi, mogą je pozostawić. Mają gwarancję, że maleństwu nie stanie się krzywda. Zazwyczaj do okien życia trafiają jednak noworodki. Czasem niemowlęta. W ostatnią środę w Warszawie rodzice zostawili sześcioletnią dziewczynkę.
Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji około 22.15 policjanci udali się na ulicę Hożą 53. W „Oknie Życia” Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi ktoś pozostawił dziecko. Co ciekawe, nie było to niemowlę, ani noworodek, ale 6-letnia dziewczynka. Śródmiejscy funkcjonariusze otoczyli ją opieką. Na miejsce przybył też Zespół Ratownictwa Medycznego. Przebadał dziecko, które było zadbane oraz bardzo dobrym stanie. 6-latkę policjanci przewieźli do placówki opiekuńczej. Funkcjonariusze dotarli do rodziców dziecka. Okazało się, że ojca dziewczynki szukają organa ścigania, w celu odbycia zasądzonej wcześniej kary ponad dwóch miesięcy pozbawienia wolności – relacjonuje policja. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przewieźli do jednostki policji. Po wszystkich czynnościach trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, skąd trafi do zakładu karnego, w którym odbędzie zasądzoną wcześniej karę – podsumowuje policja.