niedziela, 22 września, 2024

Po mistrzostwach  możemy być smutni, ale nie zaskoczeni, bo przecież… Tradycji stało się zadość

Pod względem punktowym był to jeden z najgorszych startów w turnieju rangi mistrzowskiej. Gra w dwóch ostatnich meczach była chyba jednak trochę lepsza niż choćby w roku 2006, czy 2008.

Tegoroczne Euro było porażką. Ale nie sensacją – poza jednym turniejem, mistrzostwami  Europy we Francji, Polacy albo nie wychodzili z grupy albo w ogóle na turniej się nie dostawali. Przypominamy nasze podejścia do wielkich imprez w XXI wieku.

 

MŚ 2002. Faza grupowa

Przez eliminacje podopieczni Jerzego Engela przeszli ja burza. Był to pierwszy awans na turniej tej rangi od 16 lat. Nadzieje były ogromne. W turnieju:  0:2 z gospodarzem, ekipą Korei. 0:4 z Portugalią. 3:1 w rezerwowym składzie z USA. Odpadnięcie po pierwszej rundzie.

Euro 2004. Brak awansu

Po mundialu kadrę objął Zbigniew Boniek. I zamiast utrzymać zespół, co najwyżej nieco go odświeżyć przeprowadził rewolucję w składzie. Efekt? Wymęczone 2:0 z San Marino i porażka u siebie z Łotwą, która ustawiła eliminacje. Boniek przegrał ich początek, Paweł Janas, który go zastąpił, kwalifikacji nie uratował.

MŚ Niemcy 2006. Faza grupowa

Na mundial Biało-Czerwoni awansowali tym razem bez fajerwerków. Pewne wygrane ze średniakami (Austria, Irlandia Północna, Walia), rozgromienie słabeusza (Azerbejdżan aż 8:0), i „planowe” porażki z Anglią. W turnieju – blamaż na otwarcie – 0:2 z Ekwadorem. Obrona Częstochowy z gospodarzami, drużyną Niemiec i na osłodę wygrana z Kostaryką 2:1. Powtórka z Korei.

Euro 2008. Faza grupowa

Po Janasie nastał czas trenera zza granicy – selekcjonerem został Leo Beenhakker. Holender odmienił grę zespołu. W eliminacjach Polacy po wielu latach pokonali w meczu o stawkę drużynę absolutnego topu – Portugalię – 2:1. W rewanżu było 2:2. Dwukrotnie pokonali Belgię, udało się nie przegrać z Serbią. Pierwszy w historii awans na mistrzostwa Europy stał się faktem. A na turnieju? 0:2 z Niemcami. 1:1 z Austrią. 0:1 z Chorwacją. I tylko kapitalnej postawie Artura Boruca w bramce (bohatera także mundialu w Niemczech) zawdzięczamy, że nie było gorzej.

MŚ 2010. Brak awansu

Beenhakker po turnieju został. Ale efekty były mizerne. Remis z przeciętną Słowenią, wymęczona wygrana 2:0 z San Marino, warta odnotowania tylko z uwagi na okraszony bramką debiut Roberta Lewandowskiego. Potem przebudzenie – jedno z lepszych spotkań dekady – 2:1 z Czechami. A później… porażka ze Słowacją w wygranym już wydawałoby się meczu, porażka z Irlandią Płn. Później najwyższa wygrana w historii 10:0 z San Marino, remis Irlandczykami, blamaż w Słowenii 0:3. Zwolnienie Beenhakkera na parkingu, klęski tymczasowego trenera Stefana Majewskiego z Czechami i Słowacją. I przedostatnie  miejsce w tabeli jedynie przed San Marino. Dno.

Euro 2012. Faza grupowa

Mistrzostwa w Polsce i na Ukrainie w 2012 roku to pierwszy turniej, gdzie można było realnie myśleć o jakimś wyniku. Graliśmy u siebie. Robert Lewandowski miał już status gwiazdy, w kadrze rządziło trio z Borussii – Lewy, Kuba Błaszczykowski, Łukasz Piszczek. Trener Franciszek Smuda miał dużo czasu na przygotowanie drużyny. 1:1 z Grecją, 1:1 z Rosją, 0:1 z Czechami. Znów porażka po pierwszej rundzie.

MŚ 2014. Brak awansu

Jak popatrzy się po latach na występy kadry Waldemara Fornalika, grała ona nawet ciekawą piłkę. Jednak zablokowany był Lewy, następowały ciągłe rotacje składu. Niezły początek (remis z Anglią). Porażka z Ukrainą u siebie i remis ze słabiutką Mołdawią w praktyce przekreśliły  szanse.

Euro 2016. ĆWIERĆFINAŁ, krok od medalu!

To chyba najlepszy czas naszej kadry w tym stuleciu. Awans w wielkim stylu, po drodze na rozkładzie kolejny team ze światowego topu (2:0 z Niemcami na Narodowym). Team będący mistrzem świata. Do tego Niemcy, z którymi nie wygraliśmy wcześniej ani razu. Na turnieju – 1:0 z Irlandią Północną, 0:0 z Niemcami, 1:0 z Ukrainą. W 1/8 finału 1:1 ze Szwajcarią i awans po karnych, 1:1 z Portugalią i w karnych odpadnięcie. Ronaldo i spółka wywalczyli potem złoto. To jedyny turniej, który można w tym wieku zaliczyć do udanych.

MŚ 2018. Faza grupowa

Swój szczyt ta kadra osiągnęła chyba w listopadzie 2016 roku, wygrywając na wyjeździe z Rumunią 3:0. Potem grała fajnie, wygrywała. Ale zdarzały się długie przestoje w grze. Straty wielu bramek. Wpadka 0:4 z Duńczykami. A jednak awans był bardzo pewny. W samej Rosji – 1:2 z Senegalem, 0:3 z Kolumbią, 1:0 po słabym meczu z Japonią. Wróciły koszmary.

Euro 2020 w 2021 roku. Faza grupowa

Eliminacje do kolejnego  turnieju podopieczni Jerzego Brzęczka przeszli wygrywając, ale styl pozostawiał wiele do życzenia. W grze widać było raczej regres. Nastąpiła zmiana trenera, a dorobek Paulo Sousy znamy. Punktowo tak źle wypadliśmy tylko za Beenhakkera w 2008 roku. Jeśli chodzi o grę, chyba było jednak lepiej nie tylko od 2008 roku, ale też 2006, 2018, czy 2012.

fot. Radimersky fot. Autorstwa Jarek Radimersky – Flickr: Footbal impresion, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=19950845

 

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img