Przed meczem wielu obawiało się, że dojdzie do mega kompromitacji. Udało jej się uniknąć, ale niestety na punkty nie wystarczyło. Biało-Czerwoni przegrali z Holandią 1:2.
Przewagę optyczną przez całe spotkanie mieli podopieczni Ronalda Koemana. Stwarzali więcej sytuacji, oddali więcej strzałów. Rzecz w tym że ich uderzenia były niecelne. Sytuacje Polaków, choć rzadsze, były bardziej klarowne. W 16 minucie z rzutu rożnego kapitalnie dośrodkował Piotr Zieliński. A w powietrze pofrunął Adam Buksa, kierując piłkę do siatki. W 29 minucie błąd przy wyprowadzeniu bardzo dobrego przez cały mecz Nicoli Zalewskiego, wykorzystali Holendrzy, z dystansu uderzył Cody Gakpo, piłka odbiła się rykoszetem, nie dając szans Wojciechowi Szczęsnemu. Do przerwy Pomarańczowi mieli kilka groźnych akcji, ale albo pudłowali, albo kapitalnie bronił Wojciech Szczęsny. W drugiej połowie wydawało się, że Biało-Czerwoni remis dowiozą. Niestety, w 83 minucie Wout Weghorst pokonał Szczęsnego i dał prowadzenie podopiecznym Ronalda Koemana. Polakom mimo prób nie udało się wyrównać.
Plusy, minusy inauguracji
Na plus na pewno zaliczyć możemy fakt, że Biało-Czerwoni postawili się renomowanemu rywalowi, byli w stanie objąć prowadzenie. Doskonale spisał się szczęsny. Nieźle wahadła – Nicola Zalewski (choć tu cieniem kładzie się błąd, po którym podopieczni Michała Probierza stracili bramkę) oraz Przemysław Frankowski (choć zdecydowanie więcej pracował w defensywie). W środku pola doskonale spisywał się Piotr Zieliński oraz młodziutki Kacper Urbański. W ataku nie zawiódł zastępujący Roberta Lewandowskiego Adam Buksa. Dał radę Taras Romańćzuk. Zdecydowanie słabiej wyglądała obrona. O dziwo najpewniejszym jej punktem był krytykowany ostatnio Jan Bednarek. Jeśli idzie o graczy ofensywnych słabo zagrał Sebastian Szymański. W piątek 21 czerwca Biało-Czerwoni grają z Austrią. Rywal być może jeszcze trudniejszy niż Holandia, ale za to do polskiego zespołu powinien wrócić Paweł Dawidowicz i przede wszystkim Robert Lewandowski.
Polska – Holandia 1:2 (1:1)
1:0 Adam Buksa 16’ (głową)
1:1 Cody Gakpo 29’
1:2 Wout Weghorst 83’
Polska: Wojciech Szczęsny – Jan Bednarek, Bartosz Salamon (86’ Bartosz Bereszyński), Jakub Kiwior – Przemysław Frankowski, Taras Romanczuk (55’ Bartosz Slisz), Sebastian Szymański (46’ Jakub Moder), Piotr Zieliński (78’ Jakub Piotrowski), Nicola Zalewski – Adam Buksa, Kacper Urbański (55’ Karol Świderski)
Holandia: Bart Verbruggen – Denzel Dumfries, Stefan de Vrij, Virgil van Dijk, Nathan Aké (87’ Micky van de Ven) – Jerdy Schouten, Tijjani Reijnders, Joey Veerman (62’ Georginio Wijnaldum) – Xavi Simons (62’ Donyell Malen), Memphis Depay (81’ Wout Weghorst), Cody Gakpo (81’ Jeremie Frimpong).