Nowy Telegraf Warszawski

poniedziałek, 9 grudnia, 2024

Bł. Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Dlaczego dziś tak niewielu o nim pamięta?

Czy nie zastanawia Was, dlaczego polski Kościół, ogarnięty kryzysem, mający tyle problemów, nie wpisał ks. Jerzego na sztandary? Przecież aż się prosi, by ten kapłan stał się patronem, wzorem dla młodych. A wygląda trochę tak, jakby hierarchia troszkę się bł. księdza Jerzego wstydziła

19 października 1984 roku to data uprowadzenia, oficjalnie także śmierci błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki. Bestialsko zamordowanego kapelana Solidarności. Kaznodziei, którego kazania i msze za ojczyznę w kościele pw. Św. Stanisława Kostki na Żoliborzu przyciągały tłumy. Człowieka, który za życia był ofiarą haniebnych prowokacji i medialnej nagonki. Po porwaniu był maltretowany. Oprawcy skatowali go, wybili oko, wyrwali język, paznokcie. W końcu utopili. Bohaterski kapłan został beatyfikowany, czyli  ogłoszony błogosławionym i… no właśnie! Czy nie zastanawia Was, dlaczego polski Kościół, ogarnięty kryzysem, mający tyle problemów, nie wpisał ks. Jerzego na sztandary? Przecież aż się prosi, by ten kapłan stał się patronem, wzorem dla młodych. A wygląda trochę tak, jakby hierarchia troszkę się bł. księdza Jerzego wstydziła. Warto pamiętać, że kapelan Solidarności miał swoje przejścia i problemy z hierarchią także w latach 80. Być może i dziś, dla niektórych stanowi problem?

(Tekst archiwalny)