Nowy Telegraf Warszawski

piątek, 15 listopada, 2024

Poszła po napój, a w kuchni był WĄŻ. Nieproszony gość w mieszkaniu

Mieszkanka Bielan w upalny dzień poszła do kuchni po chłodny napój z lodówki. Nagle zobaczyła, że na podłodze leży sobie zwinięty w kłębek wąż.

Historię opisuje Straż Miejska. Kobieta w pierwszej chwili mocno się przeraziła, zareagowała jednak przytomnie. Nakryła gada miską i zadzwoniła pod numer 986 – po Eko Patrol Straży Miejskiej. Jak informuje Straż Miejska funkcjonariusze przyjechali na miejsce. Ostrożnie podnieśli miskę. Okazało się, że nieproszonym gościem był półmetrowy wąż zbożowy. To niegroźny gatunek węża, często hodowany w prywatnych domach. Ponieważ nie udało się namierzyć właściciela gada, strażnicy miejscy wzięli go do transporterka. I zawieźli do ośrodka CITES przy warszawskim ogrodzie zoologicznym – informuje Straż Miejska. W tym wypadku na szczęście niegroźny wąż zbożowy dostał się do mieszkania najprawdopodobniej przez otwarte okno. Otwieranie okien i drzwi w czasie upałów sprzyja nieproszonym wizytom w naszych domach. Niespodziewane „pamiątki” czasem przywozimy też z wakacji – egzotyczne zwierzaki potrafią się „zawieruszyć” w bagażu europejskich turystów. W razie odnalezienia takiej niespodzianki najlepiej wezwać specjalistów, na przykład z Eko Patrolu SM.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img