Dzięki przypadkowym świadkom nie doszło do większej tragedii. Na Targówku agresor zaatakował kobietę, rzucił na ziemię, szarpał, chciał okraść. Ludzie go złapali, odpowie za próbę rozboju.
Kolejna próba rozboju na Targówku, znów sprawcę złapali przechodnie. Pod koniec października przy ulicy Piotra Skargi 34-letni mężczyzna rzucił się na kobietę. Przewrócił ją szarpał za włosy. Złapali go przechodnie, a policja zatrzymała. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji kilka dni temu doszło do bardzo podobnego zdarzenia. Tym razem przy ulicy Chodeckiej i nie w biały dzień, ale wieczorem. Policjanci informacje o napaści otrzymali po godzinie 21.00. Pokrzywdzona sama opisała potem, co się wydarzyło. Opisała, że szła wzdłuż budynku. Nagle napastnik zaatakował ją od tyłu, przewrócił na ziemię, szarpał.
Kobieta mocno przyciskała do siebie torebkę i głośno krzyczała, wzywała pomocy. Na ratunek pokrzywdzonej rzucili się przypadkowi świadkowie. Spłoszony ich obecnością napastnik próbował uciekać. Jednak świadkowie złapali go i przytrzymali do czasu przyjazdu wezwanego patrolu. Policjanci przybyli na miejsce, zatrzymali 26-latka i przewieźli go do komisariatu przy ulicy Chodeckiej. Tam sprawdzili jego trzeźwość. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu prawie promil alkoholu – relacjonuje policja. Funkcjonariusze przesłuchali napadniętą kobietę oraz świadków. Śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ. Śledczy przesłuchali agresora, który usłyszał zarzut usiłowania rozboju. I tu kolejne podobieństwo do ataku z ulicy Piotra Skargi. W obu przypadkach sprawca działał w warunkach recydywy, dlatego może grozić mu wyższa kara. Sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Za usiłowanie rozboju grozi kara do nawet 10 lat więzienia – informuje policja. W warunkach recydywy może być o 1/3 wyższa i wynieść nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Szarpał za włosy, przewrócił na chodnik. Na rozbójnika rzucili się przechodnie