czwartek, 19 września, 2024

Koszmar do przerwy i fenomenalny pościg. Legia przegrała w Norwegii

ollercoaster Legii w pucharach trwa w najlepsze. Legia Warszawa po szalonym meczu – koszmarnej, kompromitującej pierwszej połowie i fantastycznej drugiej podopieczni Kosty Runjaicia przegrali w Molde w Norwegii 2:3. Rewanż za tydzień w stolicy.

Legioniści po wygranej z Ruchem w Chorzowie w niezłych nastrojach przystąpili do spotkania z Molde. Osłabieni jedynie brakiem Marca Guala, który do Norwegii nie pojechał z uwagi na chorobę.

Żenująca niemoc w pierwszej połowie

Spotkanie rozpoczęło się jak w jakimś koszmarze. JUż w 12 minucie gry gospodarze przeprowadzili szybką akcję. Magnus Eikrem ze skrzydła dograł do Fredrika Gulbrandsena, który z pierwszej piłki nie dał szans Tobiaszowi. Bramkarz Legii przy pierwszej bramce nie miał szans. Kolejne trafienia obciążały już jego konto. Markus André Kaas mocno uderzył a Tobiasz niepewnie odbił piłkę. Fredrik Gulbrandsen dobił piłke i w 19 minucie było 2:0. Minęło pięć minut, a Markus André Kaasa płaskim i dość lekkim strzałem nie dał szans Tobiaszowi. Przy drugiej i trzeciej bramce golkiper gości mógł zachować się znacznie lepiej. 25 minut, 0:3 i totalna bezradność. Wydawało się pewne, że Legia pożegna się z pucharami a wynik może być kompromitujący. A jednak, w drugiej połowie objawił się zupełnie nowy zespół gości.

Fantastyczna pogoń po przerwie

Kosta Runjaić dokonał kilku zmian. W obronie Marco Burch zastąpił Steve Kapuadiego.R Rafał Augustyniak Qëndrima Zybę, Ryōya Morishita Patryka Kuna. A przede wszystkim Bartosz Kapustka zmienił Tomasa Pekharta. Wszystkie zmiany wpłynęły na grę Legii Korzystnie. Szczególnie wiele ożywienia wniósł Kapustka. Kilka razy jego strzały zagroziły bramce gospodarzy, szczególnie w 54 minucie, gdy uderzenie z dystansu trafiło w słupek. Gole strzelali jednak inni. W 63 minucie Paweł Wszołek dośrodkował w pole karnem, a w zamieszaniu piłkę do siatki skierował Josue. Z kolei w 72 minucie dośrodkował Juergen Elitim, a piłkę głową do siatki skierował Augustyniak. Było 2:3. Takim wynikiem skończyło się spotkanie. Legia z pierwszej połowy przegrałaby może i 6:0, nie miałaby szans na walkę o awans. Drużyna, która pojawiła się na boisku po przerwie pokazała charakter i dała nadzieję na dobry wynik w rewanżu. Zawiedli Tobiasz, Kapuadi, Zyba, Kun, Pekhart Rosołek. Na wysokie noty zasługują Kapustka, Augustyniak, Morishita.

Molde FK : Legia Warszawa 3:2 (3:0)

1:0 Fredrik Gulbrandsen 12′
2:0 19′
3:0 Markus André Kaasa 24′
Josué 63′
Rafał Augustyniak 71′

Molde FK: Oliver Petersen – Martin Linnes, Eirik Haugan, Anders Hagelskjær, Kristoffer Haugen, Mathias Fjørtoft Løvik – Kristian Eriksen, Mats Møller Dæhli (83′ Eric Kitolano), Markus André Kaasa (72’Eirik Hestad) – Fredrik Gulbrandsen (86′ Niklas Ødegård), Magnus Eikrem (72′ Veton Berisha)

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz – Artur Jędrzejczyk, Steve Kapuadi (46′ Marco Burch),Yuri Ribeiro – Paweł Wszołek, Qëndrim Zyba (46′ Rafał Augustyniak), Juergen Elitim, Patryk Kun (46′ Ryōya Morishita) – Josué, Tomáš Pekhart (46′ Bartosz Kapustka), Maciej Rosołek (66′ Blaž Kramer)

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img