piątek, 25 października, 2024

Zaczęli pracę trzeźwi, kończyli pijani. Sprzątali ulice mając trzy promile

Z miotłami ledwie trzymali się na nogach. Kompletnie pijanych pracowników ekipy porządkowej zauważył kierowca, wezwał straż miejską. Okazało się, że panowie ogromne ilości alkoholu spożyli w ciągu godziny.

„Szedłem spać trzeźwy, a wstaję pijany” – brzmi puenta jednej z fraszek Jana Kochanowskiego. W Ursusie pracownicy ekipy sprzątającej zaczynali pracę trzeźwi, by po godzinie być w stanie totalnego upojenia alkoholowego. Do zdarzenia doszło rankiem, we wtorek, 28 listopada. Jak relacjonuje straż miejska dwóch zataczających się mężczyzn zauważył kierowca samochodu przejeżdżającego ul. Orląt Lwowskich w Ursusie. Powiadomił strażników miejskich, którzy patrolowali okolicę. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Zastali na miejscu dwóch robotników z miotłami, którzy zataczali się na ulicy. Czuć było silny zapach alkoholu. Strażnicy sprowadzili mężczyzn z jezdni – relacjonuje straż miejska. Wezwali kierownika ekipy. Mężczyzna nie krył szoku. Twierdził, że godzinę wcześniej, obejmując odcinek, robotnicy byli zupełnie trzeźwi. Obaj panowie trafili na ursuski komisariat policji, gdzie funkcjonariusze zbadali ich trzeźwość. Jeden z mężczyzn „wydmuchał” 2,9 promila, a drugi 3,5 promila. Musieli więc albo dobrze zamaskować spożycie rozpoczynając pracę, a potem doprawić, albo w ciągu godziny spożyć naprawdę ogromną ilość alkoholu.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img