piątek, 20 września, 2024

Pies po spacerze znalazł… ŻYWEGO SKORPIONA. Skąd wziął się w Wawrze?

Kilka tygodni po wakacjach ujawnił się w ich domu czarny, nieduży i żywy – nieproszony gość. Rodzina z Wawra miała w domu skorpiona.

Prawdziwe chwile grozy przeżyła rodzina z Wawra. Jak informuje Straż Miejska, po przyjściu ze spaceru z psem właściciele czworonoga zauważyli, że zwierzak dziwnie się zachowuje. Skupia uwagę na czymś na podłodze. Gdy podeszli struchleli ze strachu. Na podłodze był mały, czarny i ŻYWY SKORPION – relacjonuje Straż Miejska. Zaskoczeni ale i nieźle przestraszeni mieszkańcy Wawra zadzwonili po Ekopatrol. Nie wiadomo dokładnie, skąd skorpion znalazł się w ich domu. Możliwe, że przyjechał z nimi z wakacji, ukrył się w walizce. Rodzina faktycznie latem wyjeżdżała, do Chorwacji. Rzecz w tym, że od przyjazdu minęło już kilka tygodni, nie wiadomo czemu jadowity zwierzak objawił się dopiero teraz – relacjonuje Straż Miejska. Po przybyciu Ekopatrolu funkcjonariusze zabrali stawonoga do specjalnego pojemnika i przewieźli do Centrum dla egzotycznych zwierząt CITES na terenie warszawskiego ZOO. Tam przybysz trafił pod opiekę specjalistów. Straż Miejska nie podaje nazwy dokładnego gatunku skorpiona, ani czy jad tego konkretnego byłby groźny dla ludzi.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img