piątek, 20 września, 2024

Duże problemy z kształtem III linii. A z tramwaju na Gocław zrezygnowali…

Wśród miejskich instytucji trwa spór o to, jak ma ostatecznie przebiegać III Linia metra. Budzi to spore kontrowersje. Wcześniej inwestycję krytykowały ruchy miejskie. Gocław czeka na szynowe połączenie już długo. A budowę tramwaju miasto przełożyło.

Budowa transportu szynowego na Gocław od lat budzi duże kontrowersje. Były spory o przebieg planowanej linii tramwajowej, są spory o metro. Mieszkańcy Grochowa, szczególnie ulic Waszyngtona, Grochowskiej, czy okolic Wiatracznej nie mają wielkiego problemu. Dobre połączenie z centrum zapewnia sieć zarówno autobusów, jak tramwajów. Z Gocławiem jest gorzej, bo poza autobusem połączenia nie ma. W 2022 roku miał powstać tramwaj. Za kilka lat metro. Po awanturach, sporach z mieszkańcami miasto zatwierdziło przebieg tramwaju. A potem projekt zawiesiło. Stawia na metro. Inwestycję od razu oprotestowała część ruchów miejskich. Teraz okazuje się, że wokół III linii metra toczy się spór między samymi instytucjami miejskimi i wykonawcom. Przebieg linii budzi kontrowersje.

Jaka III linia

Jak informował niedawno portal transportpubliczny.pl, wokół prac przedprojektowych dla III linii metra między Gocławiem a Stadionem nie brakuje kontrowersji. Według serwisu stacje i wyjścia metra budowane są tam, gdzie łatwiej budować, ale niekoniecznie jest wygodniej dla pasażerów. Szczególnie źle wygląda to na stacji Wiatraczna, gdzie w ogóle nie ma być wyjścia od strony zachodniej. Budowa III Linii ma kolidować też z obwodnicą, która też powstaje w tym miejscu. Co więcej, wg strony transportpubliczny.pl III Linia źle rokuje także pod względem przyszłej rozbudowy. To znaczy, jedyny w miarę sensowny model, który mógłby zapewnić dobre przepływy pasażerów to taki, w którym metro zarówno z Gocławia, jak i ze Stadionu prowadziłoby nitki na lewy brzeg. To jedyny wariant, który kalkuluje się ekonomicznie. Jak informował transportpubliczny.pl trwa spór między wykonawcą i Metrem Warszawskim z jednej, a Zarządem Transportu Miejskiego z drugiej strony. Prace przedprojektowe trwają.

Tramwaj, który nie dojedzie

Kwestia metra budzi kontrowersje, co biorąc pod uwagę fakt, że linia tak naprawdę jest wyczekiwana przez mieszkańców okolicy ostatnich stacji (Fieldorfa, Ostrobramska, Gocław), nie dziwi. Mieszkańcy okolic Wiatracznej, Dw. Wschodniego, Mińskiej, czy Stadionu, mają dojazd do centrum przyzwoity. Dla mieszkańców Gocławia dojazd szynowy do Śródmieścia jest naprawdę niezbędny. Niektórzy uznają, że lepszym rozwiązaniem byłby jednak tramwaj. Przypomnijmy, że po wielu perturbacjach miasto zatwierdziło projekt linii tramwajowej, która jadąc od ronda Waszyngtona skręciłaby w Międzynarodową, dalej dojechała do Bora Komorowskiego i na Gocław. Jednak w ostatniej chwili projekt miasto zawiesiło tłumacząc brakiem funduszy. Po prostu nie ma szans na wybudowanie jednocześnie i tramwaju i metra. Tak więc oczywiste stało się, że transport szynowy na Gocław powstanie nieco później. Znacznie drożej. III Linia ma zacząć bieg na stacji Stadion Narodowy. Pojedzie trasą Stadion Narodowy – Dw. Wschodni – Mińska – Rondo Wiatraczna – Ostrobramska – Nowaka Jeziorańskiego – Gocław. Do sprawy będziemy wracać.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img