piątek, 20 września, 2024

Kwaśniewski, Hartman, Michnik, żegnali Urbana. Były protesty

Na cmentarzu Powązki Wojskowe został pochowany rzecznik rządu PRL w okresie lat 80-ych, Jerzy Urban. Pogrzeb redaktora naczelnego tygodnika „Nie” miał charakter świecki. Podczas pogrzebu były protesty, ludzie przypominali ofiary reżimu, którego Urban był propagandystą.

W budynku, w którym odbywała się ceremonia znani ludzie – politycy lewicy, liberalno-lewicowych mediów – żegnali propagandystę stanu wojennego. Przed budynkiem zgromadziła się nieduża pikieta. Jej uczestnicy trzymali  portrety ludzi, których zamordowały  komunistyczne władze. Władze,  których działania Urban uwiarygadniał.

Były prezydent, naczelny „Wyborczej” na pogrzebie

Podczas świeckiej uroczystości byli m. in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik, filozof Jan Hartman, pisarka Katarzyna Grochola, reżyser Olga Lipińska. „Nie chcę bronić tego, co robił, ale Jerzy Urban stworzył posadę rzecznika prasowego” – powiedział Aleksander Kwaśniewski. Dużo dalej poszedł Hartman, który stwierdził, że będzie bronić Urbana, bo chciał on zawsze Polski „demokratycznej i antyklerykalnej”. Uczestnicy pikiety przypominali za to ofiary władz Polski, które Urban reprezentował. Przynieśli zdjęcia osób zamordowanych przez komunistyczne władze. Kapłanów, ale nie tylko, także maturzysty Grzegorza Przemyka. Chłopak został zakatowany przez milicjantów. A jego sprawę wielu historyków uważa za jedną z największych  hańb w „dorobku” Jerzego Urbana. Rzecznik komunistycznej władzy wbrew prawdzie oskarżał o śmierć nastolatka sanitariuszy pogotowia. Jeden z oskarżonych mężczyzn próbował nawet popełnić samobójstwo.

Zawsze po złej stronie

Jerzy Urban z komuną był związany od najmłodszych lay. W najgorszym okresie, stalinowskiego terroru, wstąpił do komunistycznych organizacji młodzieżowych. W okresie tzw. odwilży pisał do „Po Prostu” a w czasie Gomułki miał nawet zakaz pisania. Poszło jednak nie o politykę, a nagonkę na autora akcji antyalkoholowej. Pisał jednak pod pseudonimami. W latach 80. Był rzecznikiem rządu PRL. Był twórcą machiny propagandowej rządzącej Polską junty wojskowej. Do najsłynniejszych akcji Urbana, poza sprawą Przemyka należy nagonka na bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, seanse nienawiści podczas konferencji prasowych dla zagranicznych mediów, czy kłamstwa na temat katastrofy w Czarnobylu. Po 1989 roku i transformacji ustrojowej Jerzy Urban został właścicielem i redaktorem naczelnym tygodnika „Nie”. Pismo od początku III RP wybielało komunizm, broniło dawnych funkcjonariuszy SB, miało  radykalnie antyklerykalny i antyreligijny charakter. Jerzy Urban zmarł w wieku 89 lat.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img