piątek, 20 września, 2024

Zmiana krajobrazu na kontynencie. Sojusz – Europy w Europie

Rosja zmieniła się z dyktatury w totalitaryzm – twierdzą eksperci. Próbuje osiągnąć cele poprzez sianie zniszczenia i terroru. Morduje ludzi, nie oszczędza dóbr kultury a nawet zwierząt. Niedawno głośno było o ratowaniu lwów z charkowskiego ZOO. Jednocześnie rysuje się nowa mapa świata i Unii Europejskiej. Na Zachodzie jednoznacznie antyputinowski nurt trzymają Stany Zjednoczone, Kanada, Wielka Brytania. Unia Europejska jest tu niejednolita. I kraje UE można podzielić na trzy grupy. Jednoznacznie prorosyjskie – na Zachodzie są to Francja, Niemcy (choć tam zmienia się nastawienie opinii publicznej i mediów), Austria, Holandia. W Europie Środkowej prym  wiodą Węgrzy, a ich premier ze swoimi wypowiedziami na temat Ukrainy pobił rekordy żenady. Są kraje obojętne, jak Hiszpania. Wreszcie państwa jednoznacznie asertywne, świadome zagrożenia. To państwa bałtyckie – Litwa, Łotwa, Estonia. Polska, Rumunia. Finlandia, Szwecja.

W dalszej kolejności Słowenia, Czechy, kluczowa jest jednak pierwsza siódemka. Te państwa pomimo różnic przymuszone przez potwornie groźną sytuację międzynarodową mogą budować silną koalicję w ramach Unii Europejskiej. Jej główne cele to wsparcie Ukrainy, wsparcie demokratycznej opozycji na Białorusi, wzajemne wsparcie pod względem bezpieczeństwa (wspólne siły odstraszania?). Jeśli (daj Boże!) Ukrainie uda się odeprzeć atak, kolejnym celem będzie poszerzenie Unii Europejskiej o Ukrainę właśnie. Zmiana na Białorusi to już bardzo odległa na dziś sprawa. Choć też należy o nią zabiegać na tyle, na ile się da.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img