Mordowanie kobiet, dzieci, bombardowanie szpitali i teatrów, terror wobec ludności cywilnej to jedyny w tym momencie plan Putina na wygranie wojny.
Po trzech tygodniach walk armia rosyjska nie uzyskała żadnego celu strategicznego. Realizuje więc cel drugi, czyli terror wobec ludności cywilnej. Jednym z symboli tej wojny jest zbombardowanie teatru w Mariupolu, gdzie był on wyraźnie opatrzony napisem DZIECI. Obecność dzieci tylko sprowokowała zbrodniarzy do zbombardowania obiektu. Akurat tam na szczęście ludzie ci przeżyli – piwnica pod budynkiem wytrzymała. Jednak zbrodnie na ludności cywilnej są faktem, a Putin urasta do miana największego zbrodniarza XXI wieku. Prawdziwy podziw wywołuje natomiast postawa Ukraińców. Mieli bronić się maksymalnie trzy dni. Niemcy mówili, że pomoc Ukrainie nie ma sensu, bo ona nie ma szans. Tymczasem broni się już trzy tygodnie. I według wojskowych ekspertów Rosja nie ma najmniejszych szans na militarny podbój Ukrainy. Może osiągnąć cele wyłącznie przez złamanie ducha poprzez za pomocą śmierci, terroru i zniszczenia – co jest mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę determinację Ukraińców.