piątek, 20 września, 2024

Przerażający sondaż w Rosji: Polska ma być następna. Jak się obronić?

W Federacji Rosyjskiej ukazał się sondaż, z którego wynika, że zdaniem Rosjan Putin powinien po Ukrainie zaatakować kolejne kraje. I jako pierwszą – Polskę. Nie ma co popadać w histerię, warto jednak zastanowić się jak obronić kraj na wypadek ataku.

Rosjanie zaatakować mogą na dwa sposoby. Pierwszy za pomocą służb i piątej kolumny, rozbijając jedność społeczeństwa i destabilizując sytuację. Mogą też przypuścić klasyczny atak wojskowy. Albo – i jedno i drugie.

Ten drugi scenariusz jest dziś mniej prawdopodobny (choć nie niemożliwy). Ten pierwszy jest już realizowany od lat. Aby mu przeciwdziałać trzeba przenieść na inny, bardziej merytoryczny poziom spór polityczny, nie likwidując go. Sam w sobie jest on bowiem  potrzebny, co więcej, brak dyskusji to cecha putinokracji, nie demokratycznego społeczeństwa. Należy też jednak ograniczyć do minimum kłótnie, spory personalne, awantury o nic. Dążyć też do wspólnego stanowiska rządu, opozycji, NGOS-ów i samorządów w sprawach bezpieczeństwa kraju, obronności. Jednocześnie trzeba wyeliminować zagrożenia cybernetyczne (o tym, że są one poważne, nie trzeba nikogo przekonywać) oraz uodpornić się na działania fake newsów i internetowych trolli. Konieczne jest więc powołanie cyberarmii z prawdziwego zdarzenia. Oraz budowa – zawsze była istotna, teraz jest istotna szczególnie – społeczeństwa obywatelskiego. Tylko ono, z prawdziwego zdarzenia, może stawić czoła rosyjskiej propagandzie.

Drugi element to oczywiście zagrożenie realnym atakiem. Tu sprawa jest oczywista – mocne angażowanie się w działalność NATO i Unii Europejskiej, budowa własnego potencjału. Na Ukrainie doskonale sprawdziły się systemy przeciwrakietowe produkcji polskiej – Przenośny Zestaw Przeciw Rakietowy GROM i podobny – PIORUN. Trzeba w nie wyposażyć jak największą liczbę żołnierzy. A sama armia powinna się oprzeć na kilku głównych fundamentach: armia zawodowa, w tym cyberarmia, Wojska Obrony Terytorialnej, Obrona Cywilna, siły odstraszania. Tak, by potencjalny wróg wiedział, że może armię naszą pokona, ale po pierwsze – napotka na twardy opór. Po drugie – siły odstraszania zadadzą mu też potworne straty. Chodzi o to, by atak stał się zwyczajnie nieopłacalny.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img