piątek, 20 września, 2024

Podziały nie znikną, ale czas aby ucywilizować spór. Przywrócić RACJĘ STANU

Wojna na Ukrainie wywołała szok także nad Wisłą. Tuż przy naszej granicy toczą się walki, giną ludzie. Już 700 tysięcy uchodźców przybyło do naszego kraju. Są też powszechne apele o zawieszenie sporu politycznego i zgody ponad podziałami. Współpracę w sprawie bezpieczeństwa państwa zadeklarowała większość sił politycznych. Jednak od razu pojawiły się wątpliwości, jak to pojednanie miałoby polegać. Jak daleko powinno iść.  – Myślenie, że dojdzie do powszechnej zgody byłoby naiwnością. Za jakiś czas wszelkie spory wrócą. Możliwe jest natomiast pewne zawieszenie konfliktu w sprawach kluczowych, dotyczących obronności i bezpieczeństwa państwa. Czyli będzie spór jak dotąd, ale w kwestii ustaw dotyczących wojska, armii itd. partie będą się dogadywać – uważa prof. Antoni Dudek, politolog i historyk, UKSW.

Jak przyznają w kukuarowych rozmowach politycy, taki konsensus istniał już w Polsce w latach 90-ych XX wieku. Wtedy też temperatura sporu była bardzo wysoka. Ale wszystkie partie zgadzały się co do celu nr jeden polityki zagranicznej – członkostwa w NATO. I większość ugrupowań popierała cel nr dwa – wejście do Unii Europejskiej. Zdaniem doktora Andrzeja Anusza, działacza opozycji niepodległościowej w okresie PRL, politologa z Instytutu Piłsudskiego, teraz porozumienie pójdzie nieco dalej. – Wydaje mi się, że obok kwestii bezpieczeństwa konsensus obejmie też złagodzenie sporu z Unią Europejską. PiS złagodzi nieco retorykę, zaś opozycja poprze jego ustawy – na przykład zmiany w sądach proponowane przez prezydenta.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img