czwartek, 19 września, 2024

Zachód musi twardo odpowiedzieć. Putin gotowy na krwawą wojnę

Dziesiątki tysięcy, jeśli nie setki tysięcy ofiar. Krwawa wojna trwająca latami. Wreszcie destabilizacja sytuacji na całym świecie i w regionie. Zdaniem zachodnich dowódców choć wciąż ostatecznej decyzji Władimir Putin nie podjął, armia rosyjska jest już gotowa na inwazję.  

Wojska Federacji Rosyjskiej znajdują się na terenie Obwodu Kaliningradzkiego, czyli dawnych Prus Wschodnich, rosyjskiej enklawy nad Bałtykiem, przy granicy z Polską, pełniącej rolę swoistego lotniskowca. Rosyjskie okręty zwiększyły obecność na Morzu Bałtyckim. Oddziały desantowe są na Białorusi. Znajdują się też na Krymie, na wschodniej granicy Ukrainy. Okręty są też na Morzu Czarnym. Oddziały lądowe w Naddniestrzu – to część Mołdawii, zajmowana przez prorosyjskich separatystów. W razie inwazji Rosjanie mogą wziąć Ukrainę w kleszcze i zaatakować ją od północy (z terenu Białorusi) Wschodu (z terenu Rosji) południa (Krym, Morze Czarne) południowego zachodu (Naddniestrze). Celem strategicznym Rosjan jest po pierwsze – oderwanie wschodniej Ukrainy, rejonu Donbasu. Po drugie – zapewnienie łączności lądowej Rosji z Krymem. Po trzecie – oderwanie południa Ukrainy, z Odessą, odcięcie jej od Morza Czarnego. Po czwarte – zajęcie Kijowa i ewentualnie okupacja całej Ukrainy. Po piąte – destabilizacja i wycofanie się NATO z terenu całej Europy, a przynajmniej Europy Środkowej i Wschodniej. W realizacji tego ostatniego celu władze Kremla okazały się raczej mało skuteczne. Amerykanie już zwiększają obecność w regionie. W razie inwazji zwiększenie tej obecności może być bardziej znaczące.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img