piątek, 20 września, 2024

Niszczenie zabytków jest hańbą. Ale areszt dla wandala bez sensu

Zniszczenie elewacji kościoła pw. Świętego Krzyża uważam za skandal. Z dwóch powodów. Po pierwsze w ostatnim czasie mamy do czynienia z coraz większymi przejawami agresji w życiu publicznym. A niszczenie miejsc kultu tylko ją pogłębia. W „Nowym Telegrafie Warszawskim” opisywaliśmy przykłady niszczenia świątyń, kapliczek, posągów. To nie powinno mieć miejsca. Oburzające jest też zniszczenie zabytku jako takiego, już nie biorąc pod uwagę czy jest on miejscem kultu, czy nie. Ale co innego ukaranie sprawcy, co innego trzymiesięczny areszt dla niego. W NTW krytykujemy samo nadużywanie przez sądy i prokuraturę tego środka. Jest on szkodliwy i głupi. Areszt powinien dotyczyć tylko i wyłącznie sprawców najcięższych przestępstw jak zabójstwo, pobicie, gwałt, pedofilia, terroryzm. Powinien trwać MAKSYMALNIE trzy miesiące, kończyć się aktem oskarżenia i błyskawicznym procesem. W przypadku zniszczenia kościoła powinna być sprawa prosta – dozór elektroniczny, bądź zabezpieczenie finansowe. A i sama kara (ale tu kwestia prawodawcy) powinna polegać raczej na dotkliwej bardzo karze finansowej. Przekraczającej straty wynikające z działań wandala. Więzienie jedynie czyni z niego męczennika. Bohatera walki o większą sprawę. Tyle w tym temacie. A osobną sprawą są w ogóle areszty, stosowane nagminnie, ze zwykłego lenistwa organów ścigania. Należy je ograniczyć, a procesy przyśpieszyć.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img