piątek, 20 września, 2024

Potężna Anglia, pomarańcza bez smaku, nierówne USA

Za nami drugi dzień mistrzostw Świata. Anglia w wielkim stylu rozbiła Iran 6:2. Holandia dopiero w końcówce ograła Senegal 2:0. W pierwszej połowie meczu USA-Walia wydawało się, że Amerykanie mogą nawet być ekipą na medal. W drugiej opadli z sił, a doświadczeni wyspiarze wyrównali.

W drugim dniu Mistrzostw Świata w Katarze kończyła pierwszą kolejkę grupa „A” oraz rozegrała swe mecze grupa „B”. Anglia zmierzyła się z Iranem. Wielu obawiało się tego meczu. Irańczycy uznawani są za najsilniejszą ekipę Azji, wymieniani byli jako potencjalny czarny koń. Może nie kandydat do medalu. Ale do wyjścia z grupy, zrobienia niespodzianki na pewno. W przypadku Anglików są wprawdzie zespołem nr cztery poprzedniego mundialu i aktualnym wicemistrzem Europy. Ale w Lidze Narodów spisali się fatalnie. Wielu kibiców i ekspertów domagało się dymisji selekcjonera Garetha Southgate’a. W spotkaniu z Iranem Synowie Albionu zamknęli usta swoim krytykom. I kto wie, czy nie są kandydatem do złota.

Totalna dominacja

Od początku Anglicy przeważali. Częściej posiadali piłkę, prezentowali wyższą kulturę gry. W 19 minucie Alireza Beiranvand, bramkarz Iranu doznał ciężkiej kontuzji. W 35 minucie Jude Bellingham dał Anglikom prowadzenie. W minucie 43 Bukayo Saka, strzelił na 2:0. W doliczonym czasie po raz kolejny trafił Raheeem Sterling. Do przerwy Anglicy prowadzili 3:0 i nie było najmniejszych wątpliwości, kto wygra spotkanie. W 62 minucie Bukayo Saka podwyższył na 4:0. Wtedy nastąpił jeden, jedyny moment, gdy Anglicy przez rozluźnienie oddali inicjatywę Irańczykom. Mehdi Taremi zdobył gola dla Iranu. Jednak to podziałało na „Synów Albionu” mobilizująco. W 71 minucie Marcus Rashford podwyższył na 5:1. A w 90 minucie na 6:1 strzelił Jack Grealish. Drugą połowę sędzia przedłużył, o 14 minut. I w 13 minucie doliczonego czasu po głupim faulu w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę dla Irańczyków. Mehdi Taremi, jedyny jaśniejszy punkt w ekipie z Bliskiego Wschodu zdobył honorowego gola. Anglia wygrała ostatecznie 6:2.

Pomarańczowi nie zachwycili

W grupie „A” Holendrzy zmierzyli się z Senegalem. Przez większą część meczu mistrzowie Afryki, pozbawieni największej gwiazdy Sadio Mane stawieli dzielny opór. Dochodzili nawet do dobrych sytuacji strzeleckich, ale z wykończeniem było znacznie gorzej. Pomarańczowi razili niedokładnością w grze ofensywnej. Było tak do 84 minuty – Frankie de Jonk zagrał w pole karne, a Cody Gakpo bokiem głowy, jakby niezdarnie musnął piłkę, która wpadła do siatki. W ostatniej minucie Davy Klaasen podwyższył na 2:0. Holendrzy zagrali bardzo przeciętny mecz. Ale zdobyli bardzo cenne trzy punkty. W grupie są też Katar i Ekwador. O prawdziwej sile tej grupy więcej powie nam dopiero druga kolejka. W pierwszej świetne wrażenie zrobił Ekwador. Nie wiadomo jednak na ile wynikało ono ze słabości gospodarzy. Na razie bardzo ostrożnie można założyć, że Holandia choć przeciętna grupę wygra, a zespoły z Ameryki Płd. i Afryki powalczą o drugie miejsce.

Amerykańska (nie)konsekwencja

W ostatnim poniedziałkowym meczu Stany Zjednoczone grały z Walią. W pierwszej połowie Amerykanie całkowicie zdominowali Walijczyków. Grali typowy dla siebie szybki i składny futbol. Ofensywny, choć oparty na fizyczności. W 36 minucie Christan Pulisić zagrał na wolne pole, gdzie świetnie wyszedł Timothy Weah. W sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Walii. Warto podkreślić, że ojciec strzelca gola to legenda piłki lat 90-ych, George Weah. Laureat Złotej Piłki, piłkarz, któremu zabrakło w karierze jednego – sukcesu z reprezentacją – był zawodnikiem kadry Liberii. Dziś tata jest… prezydentem Liberii. A syn strzelił gola dla USA. Do przerwy Jankesi deklasowali rywali. Po przerwie mecz miał zupełnie inne oblicze. Amerykanie jakby opadli z sił. Walia zaczęła dochodzić do głosu. Pod koniec meczu wydawało się, że piłkarze ze Stanów powoli odzyskują oddech. Wtedy jednak, w 82 minucie Walker Zimmermann sfaulował w polu karnym Garetha Bale’a. Najlepszy walijski piłkarz pewnym, mocnym strzałem ustalił wynik na 1:1.

Poniedziałkowe mecze Mistrzostw Świata

Anglia – Iran 6:2 (3:0)

Bramki:

1:0 Jude Bellingham 35’

2:0 Bukayo Saka 43’

3:0 Raheem Sterling 45’+1’

4:0 Bukayo Saka 62’

4:1 Mehdi Taremi 65’

5:1 Marcus Rashford 71’

6:1 Jack Grealish 90’

6:2 Mehdi Taremi 90’+13’k

Anglia: Jordan Pickford – Kieran Trippier, John Stones, Harry Maguire (70’ Eric Dier), Luke Shaw – Jude Bellingham, Declan Rice, Bukayo Saka (70’ Marcus Rashford), Mason Mount (70’ Phil Foden), Raheem Sterling (70’ Jack Grealish) – Harry Kane (76’ Callum Wilson)

Iran: Alireza Beiranvand (19’ Seyed Hossein Hosseini) – Morteza Pouraliganji, Rouzbeh Cheshmi (46’ Hossein Kanaani), Majid Hosseini – Sadegh Moharrami, Ahmad Noorollahi (77’ Sardar Azmoun), Ali Karimi (46’ Saeid Ezatolahi), Ehsan Hajsafi, Milad Mohammadi (63’ Mehdi Torabi) – Mehdi Taremi, Alireza Jahanbakhsh (46’ Ali Gholizadeh)

Senegal – Holandia 0:2 (0:0)

0:1 Cody Gakpo 84’

0:2 Davy Klaasen 90’

Senegal: Edouard Mendy – Youssouf Sabaly, Kalidou Koulibaly, Pape Abou Cisse, Abdou Diallo (62’ Ismael Jakobs) – Nempalys Mendy, Idrissa Gueye, Cheikhou Kouyate (74’ Pape Gueye) – Krepin Diatta (73’ Nicolas Jackson), Boulaye Dia (69’ Bamba Dieng), Ismaila Sarr

Holandia: Andries Noppert – Denzel Dumfries, Matthijs de Ligt, Virgil Van Dijk, Nathan Ake – Steven Berghuis (79’ Teun Koopmeiners), Frenkie De Jong, Cody Gakpo (90’ Marten De Roon) –Vincent Janssen (62’ Memphis Depay), Steven Bergwijn (79’ Davy Klaassen)

USA – Walia 1:1 (1:0)

1:0 Timothy Weah 36’

1:1 Gareth Bale (k.) 82’

USA: Matt Turner – Sergino Dest (74’ DeAndre Yedlin), Walker Zimmerman, Tim Ream, Antonee Robinson, Weston McKennie (66’ Brenden Aaronson), Tyler Adams, Yunus Musah (74’ Kellyn Acosta), Timothy Weah (88’ Jordan Morris), Josh Sargent (74’ Haji Wright), Christian Pulisić

Walia: Wayne Hennessey – Chris Mepham, Joe Rodon, Ben Davies, Connor Roberts, Aaron Ramsey, Ethan Ampadu (90’+5’ Joseff Morrell), Neco Williams (79’ Brennan Johnson), Gareth Bale, Daniel James (46’ Kieffer Moore), Harry Wilson (90’+3’ Sorba Thomas)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img