piątek, 20 września, 2024

Leżała na balkonie, wzywała pomocy. Wnuczek bił, głodził i chłodził

41-latek w Siedlcach bił i regularnie głodził swoją 91-letnią babcię. Na dodatek wystawił ją na balkon, przy temperaturze zbliżonej do zera stopni. Wzywającą pomocy staruszkę usłyszał przypadkowy przechodzień.

Nie mieści się w głowie to, co przeżyła 91-letnia mieszkanka Siedlec. Kilka dni temu, o 7.00 rano przypadkowy przechodzień usłyszał, że z jednego balkonu ktoś wzywa pomocy. Zobaczył, że na balkonie leży kobieta. Zadzwonił na policję. Dyżurny siedleckiej komendy skierował na miejsce najbliższy patrol. Jak informuje mazowiecka policja, na balkonie przy jednym z mieszkań policjanci znaleźli 91-letnią starszą panią. Kobieta miała na ciele widoczne liczne zasinienia. Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia. Lekarze stwierdzili ślady pobicia, niedożywienie i odwodnienie. Zawieźli staruszkę do szpitala.

Szybko ustalili, że nad kobietą znęcał się jej 41-letni wnuk. Swoją babcię głodził, nie dawał jej pić. Potrafił pobić. A w dniu interwencji wystawił w cienkim ubraniu na balkon. Policjanci zatrzymali 41-latka. W prokuraturze usłyszał on zarzut znęcania się. Sąd  Rejonowy w Siedlcach aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Za  znęcanie się nad osobą starszą i nieporadną grozi kara do ośmiu lat więzienia – przypomina policja. Policjanci powiadomili o sytuacji Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Siedlcach oraz Zespół Interwencji Kryzysowej. O zdarzeniu poinformowali także dalszych członków rodziny, którzy  zobowiązali się do opieki nad krewną. Policja apeluje, by nie lekceważyć sygnałów o przemocy w rodzinie, która jest przestępstwem. Wszelkie takie sytuacje należy zgłaszać dzwoniąc pod nr alarmowy 112.

 

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img