Putin to ludobójca i barbarzyńca. Nie ma powrotu do uzależnienia energetycznego od Federacji Rosyjskiej. Rosja już przegrała. A artykuł piąty NATO o obronie sojuszników jest świętością. Nie zostawimy was – to chyba najważniejsze przesłanie wypływające z wizyty prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Polsce.
Na pl. Zamkowym w marcowy, ciepły wieczór zebrały się tłumy ludzi. Wśród nich politycy – prezydenci, premierzy, parlamentarzyści, były prezydent i byli szefowie rządów. Na widowni obok siebie siedzieli prezydent Andrzej Duda i były prezydent Aleksander Kwaśniewski, premier Mateusz Morawiecki i byli premierzy Jerzy Buzek, Kazimierz Marcinkiewicz. Był minister obrony Ukrainy. Nie była to pierwsza wizyta prezydenta USA w naszym kraju. Ale chyba pierwsza w tak dramatycznej sytuacji, gdy od miesiąca za naszą wschodnią granicą toczy się krwawa wojna, a rosyjskie wojska za cel obrały sobie głównie cywilów. Nic dziwnego, że potrzebowaliśmy jasnej deklaracji bezpieczeństwa.
Artykuł piąty NATO to świętość. Będziemy Was bronić. Nie lękajcie się – te słowa padły z ust prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. Niektórzy są zawiedzeni – bo zabrakło jasnej deklaracji o stałej obecności amerykańskich wojsk. Z drugiej strony padły mocne słowa o obronie wolności, demokracji, a także o blokadzie surowców z Federacji Rosyjskiej. Uniezależnieniu się do ropy i gazu z Rosji. Prezydent Biden bardzo ostro opisał też samego Władimira Putina, którego nazwał barbarzyńcą. A to oznacza, że do żadnych relacji z Putinem wracać nie zamierza. Zdaniem części komentatorów to początek drugiej zimnej wojny i położenie nowej żelaznej kurtyny na wschodniej granicy Polski. Z punktu widzenia naszego kraju to jak pozytywne, bo oznacza zyskanie statusu takiego jak RFN w okresie poprzedniej zimnej wojny. Joe Biden zaczął przemówienie od słów „Nie lękajcie się” św. Jana Pawła II. Słowa te padły po wyborze Karola Wojtyły na urząd papieski. Prezydent USA wspominał też pielgrzymkę z 1979 roku i słynne słowa „Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze Ziemi, tej ziemi”. Biden wspomniał też Lecha Wałęsę, upadek komuny, wartości takie jak silne prawo, wolne media, demokracja i praworządność. Podczas wystąpienia jednoznacznie podkreślił, że Rosja już poniosła klęskę. Nie udało się jej podzielić, rozbić, paktu NATO. Wystąpienie prezydenta USA było przyjęte wielkimi owacjami.
Wcześniej Joe Biden widział się z ukraińskimi -uchodźcami na Stadionie Narodowym. W spotkaniu uczestniczyli premier Morawiecki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W południe prezydent USA rozmawiał w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą, prezydentem RP. Do Warszawy Joe Biden przybył w piątek. Wcześniej był na Podkarpaciu, gdzie spotkał się z żołnierzami. Odwiedził też polsko-ukraińską granicę. Do Polski Biden przyleciał po szczycie NATO, podczas którego zapadły decyzje o zwiększeniu obecności wojsk Sojuszu w naszej części Europy.