piątek, 20 września, 2024

Ranił nożem człowieka. Potem wszedł w zarośla i się… ogolił. Próba zabójstwa w centrum stolicy

Niecodzienny atak w Śródmieściu. Mężczyzna ranił nożem młodego chłopaka za to, że nie chciał mu dać pieniędzy. Potem chciał okraść śpiącego człowieka. Następnie ogolił się w krzakach, przebrał i wyjechał pociągiem z Warszawy. Po pięciu miesiącach złapała go policja.  

Cała historia zaczęła się  w październiku ubiegłego roku w parku  w centrum miasta. 21-latek siedział sobie spokojnie na ławeczce. Sielski, jesienny klimat przerwał nieznajomy mężczyzna. Podszedł do siedzącego na ławce chłopaka. Wyciągnął nóż kuchenny i zażądał pieniędzy. 21-latek powiedział, że jest bez grosza. Wtedy nieznajomy wbił mu nóż w lewy bok klatki piersiowej. Panowie zaczęli się szarpać. Po chwili napastnik ugodził nożem po raz dugi w to samo miejsce. Potem uciekł. Pokrzywdzony został  z otwartymi i krwawiącymi ranami. Na szczęście zauważyli go przechodnie. Wezwali pogotowie, powiadomili policję. Zespół ratowniczy udzielił rannemu chłopakowi pomocy. Zawiózł do szpitala. Na szczęście pokrzywdzony przeżył, ale siła ciosu była tak mocna, że złamał mu żebro.

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, sprawą zajęli się policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Szukali wszystkich możliwych kamer, które swoim zasięgiem mogły objąć miejsce przestępstwa, jego przebieg oraz drogę ucieczki sprawcy. Dzięki nagraniom funkcjonariusze ustalili jak wygląda napastnik. Dowiedzieli się także, co zrobił zaraz po popełnionym przestępstwie i dokąd uciekł.

Po ataku przebrał się i ogolił

Jak relacjonuje policja, z nagrań wynika, że mężczyzna zaraz po ataku próbował okraść jeszcze śpiącą na ławce osobę. Potem poszedł w zarośla. Tam przebrał się w odzież, którą miał w plecaku i się… ogolił.  Później ze stacji Warszawa Śródmieście pojechał na dworzec Warszawa Wschodnia. Tam wsiadł w pociąg do jednej z miejscowości w województwie lubelskim. Trop urwał się, kiedy 28-latek wsiadł do wytypowanego przez funkcjonariuszy pociągu. Śródmiejscy policjanci wpadli na nietypowy pomysł. Wiedzieli, że  napastnik był bez pieniędzy. Postanowili więc  sprawdzić, komu tego dnia kierownik pociągu wypisał wezwanie do zapłaty za jazdę „na gapę”. Jedno z nazwisk, 28-letniego mężczyzny, po porównaniu danych ze zdjęciem tej osoby, idealnie odpowiadało wizerunkowi z kamer – informuje policja.

Policjanci pojechali do miejscowości, w której spodziewali się zastać podejrzanego. Zorganizowali zasadzkę i zatrzymali poszukiwanego 28-latka.  Podczas przeszukania mieszkania policjanci znaleźli odzież, w którą był ubrany w dniu przestępstwa oraz wezwanie do zapłaty wystawione tamtego dnia przez kierownika pociągu. Jak informuje policja, nie pierwszy raz mężczyzna wszedł w konflikt z prawem. W czerwcu 2021 roku wyszedł z więzienia, w którym spędził siedem lat za rozbój, kradzież z włamaniem i posiadanie narkotyków. Policjanci zawieźli mężczyznę do celi. W Prokuraturze Rejonowej Śródmieście Północ mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sąd resztował podejrzanego na trzy miesiące. Za próbę zabójstwa grozi mu dożywocie.

(źródło: policja)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img