czwartek, 19 września, 2024

44-latek podsłuchiwał policję. Może spędzić wiele lat w więzieniu

Nawet 10 lat więzienia grozi mężczyźnie, który w mieszkaniu miał marihuanę, a na zewnątrz korzystał z radiostacji i podsłuchiwał policję.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu, w Przasnyszu. Jak relacjonuje mazowiecka policja, funkcjonariusze wieczorem patrolowali ulice miasta. Tuż po godzinie 21.00 zauważyli mężczyznę, który posiadał radiostację. Usłyszeli, że ze sprzętu wydobywa się… policyjna korespondencja prowadzona przez dyżurnego jednostki. Mundurowi zatrzymali 46-latka i osadzili w policyjnym areszcie. Następnie kryminalni przeszukali mieszkanie mężczyzny. Zabezpieczyli w nim marihuanę w ilości prawie 130 gramów oraz jeden krzew konopi – relacjonuje policja. W poniedziałek śledczy przesłuchali mężczyznę. 46-latek usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy posiadania znacznej ilości narkotyków. Drugi, posługiwania się urządzeniem podsłuchowym przystosowanym do odbioru korespondencji na częstotliwościach zarezerwowanych dla organów Policji. Chodzi więc o przestępstwa z art. 62 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i art. 267 § 3 kodeksu karnego. Prokurator Rejonowy w Przasnyszu zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji. A także obowiązku zawiadamiania o zamierzonym wyjeździe i terminie powrotu. Mężczyźnie grozi kara aż do 10 lat więzienia – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img