28 tysięcy złotych stracił mężczyzna, który uwierzył „konsultantowi”, że jego pieniądze są zagrożone. Pokrzywdzony zainstalował aplikację, dzięki której oszust sczyścił mu konto.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na Mazowszu, a ofiarą jest mieszkaniec powiatu ciechanowskiego. Jak informuje mazowiecka policja, pokrzywdzony zgłosił się na komendę w ostatni piątek – 17 maja. Opowiedział swoją historię. Okazało się, że padł ofiarą klasycznego oszustwa „na pracownika banku”. Rzekomy konsultant poinformował go telefonicznie, że zgromadzone na jego koncie pieniądze są zagrożone i w celu uniknięcia kradzieży powinien wdrożyć procedurę zabezpieczenia środków. W tym celu „konsultant” zaoferował swoją pomoc. Wykonując polecenia oszusta, mężczyzna zainstalował na swoim komputerze aplikację do zdalnej obsługi pulpitu. Tym samy dał oszustom dostęp do swojego konta bankowego. Przestępcy wypłacili z niego pieniądze w łącznej kwocie prawie 28 tysięcy złotych. Sprawą zajmują się policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą – relacjonuje policja. Nie jest to niestety pierwsza, zapewne też nie ostatnia sytuacja tego typu. Oszuści są coraz bardziej pomysłowi. Mazowiecka policja przypomina podstawowe zasady, jakimi powinniśmy się kierować w takich sytuacjach.
Podstawowe zasady bezpieczeństwa
W kontaktach z nieznajomymi kierujmy się zawsze zasadą ograniczonego zaufania.
Za każdym razem weryfikujmy przychodzące połączenia. Rozłączmy się i skontaktujmy z konsultantem swojego banku. Po to, by zweryfikować, czy nasz rozmówca faktycznie jest tym, za kogo się podaje.
Nie działajmy pod presją czasu, zwłaszcza gdy chodzi o przekazanie/przelanie pieniędzy.
Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, czy dzwoniąca osoba jest tym, za kogo się podaje, nie wahajmy się zawiadomić policję” – czytamy w policyjnym komunikacie.
(źródło: mazowiecka policja)