czwartek, 19 września, 2024

Do stolicy przybył z Zielonki. Pałką sterroryzował ludzi na Bródnie

Tego popołudnia pasażerowie, którzy czekali na autobus u zbiegu Wincentego i Rogowskiej nie będą mile wspominać. Sterroryzował ich mężczyzna z pałką teleskopową. Gdy go złapali funkcjonariusze, on… połknął zawiniątko z roślinnym suszem.

Do zdarzenia doszło w środę, 8 maja. Jak informuje straż miejska, około godziny 14.10 strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, zauważyli u zbiegu ulic św. Wincentego i Rogowskiej młodego mężczyznę. Wymachiwał on metalową pałką teleskopową. Straszył pasażerów oczekujących na autobus. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Na widok zbliżającego się patrolu mężczyzna schował pałkę do torby. Strażnicy odebrali mu torbę z niebezpiecznym przedmiotem i zapytali o powód szokującego zachowania. Pobudzony i agresywny mężczyzna oznajmił zdumionym strażnikom miejskim, że zdenerwował go… aparat telefoniczny.

W odebranej saszetce funkcjonariusze zauważyli pękatą torebkę z brunatno-zielonym suszem roślinnym. Wtedy młodzieniec wpadł w szał – wyrwał strażnikowi torebkę i… połknął. 25-letni mieszkaniec Zielonki przyznał się, że w torebce było około 5 gramów marihuany, którą zjadł, by zatrzeć ślad przestępstwa. Ciąży bowiem na nim wyrok w zawieszeniu, a nie chce iść do więzienia. Mężczyzna robił się coraz bardziej agresywny. Szarpał się i odpychał funkcjonariuszy, próbując uciec. Uspokoił się dopiero, gdy strażniczka i strażnik założyli mu kajdanki – relacjonuje straż miejska. Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali 25-latka. Naruszenie nietykalności funkcjonariuszy spowoduje zapewne, że plany pozostania na wolności spełzną na niczym. Zanim do celi mężczyzna trafił jednak do szpitala. Lekarze musieli sprawdzić, czy połknięcie torebki mu nie zaszkodziło – podsumowuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img