czwartek, 24 października, 2024

Papszun, Probierz? Niekoniecznie

Subiektywny ranking kandydatów na cudotwórcę

Maciej Skorża wygrał azjatycką Ligę Mistrzów, ma doświadczenie w pracy przy reprezentacji, nie tylko polskiej. Jacek Magiera był już strażakiem – ratował Legię po fatalnym początku jubileuszowego sezonu na stulecie klubu. W Lidze Mistrzów zremisował z Realem, pokonał Sporting, a w Ekstraklasie obronił mistrzostwo. Wiosną tego roku beznadziejny Śląsk utrzymał w Ekstraklasie, a jesienią wprowadził do ligowej czołówki. Prowadził młodzieżową reprezentację. Jan Urban był asystentem Leo Beenhakkera, reprezentuje hiszpańską myśl szkoleniową, preferuje ofensywną, miłą dla oka piłkę. Przy wyborze selekcjonera warto spojrzeć szerzej, nie skupiać się jedynie na faworytach mediów.

Naszym zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłby system z selekcjonerem-nestorem (np. Henryk Kasperczak, Adam Nawałka) i selekcjonerem-następcą (Marek Papszun, Dawid Szulczek). Starszy szkoleniowiec dostałby kadrę do końca eliminacji, w razie awansu do końca turnieju. Następca automatycznie przejmowałby zespół po Euro bądź barażach. Szczegóły opisujemy TUTAJ. Rozwiązanie z selekcjonerem-nestorem i selekcjonerem-następcą jest wymarzone, mogłoby być początkiem stworzenia brakującego systemu przy wyborze trenerów kadry. Ustalenia zasad, w myśl których następca selekcjonera byłby znany już na lata przed nominacją. Niestety to tylko sfera marzeń. Wybór raczej będzie klasyczny. W trwającym wyścigu na czoło wysunęli się dwaj faworyci, jednak kto wchodzi na konklawe papieżem, wychodzi często kardynałem. Warto też pamiętać, że drużyna narodowa nie wychodziła dobrze na „selekcjonerach z woli ludu”. Janusz Wójcik nie awansował na mistrzostwa Europy. Franciszek Smuda odpadł w słabej grupie na mistrzostwach Europy w Polsce.

Przydałoby się szersze spojrzenie

Oczywiście historia nie musi się powtórzyć. Warto jednak spojrzeć szerzej niż tylko dwaj faworyci. Przedstawiamy liczbę 10 kandydatów, w kolejności od 10 do 1. Nasz wybór niekoniecznie jest zgodny z werdyktem opinii publicznej i spekulacji mediów. W klasycznym wyścigu faworytem opinii publicznej i części mediów jest Marek Papszun, faworytem w ogóle wydaje się Michał Probierz. W spekulacjach pojawiają się też nazwiska m.in. Jana Urbana, Jacka Magiery, Adama Nawałki, Marcina Brosza, trenera Legii Warszawa Kosty Runjaicia, a nawet Aleksandara Vukovicia, czy… Jerzego Brzęczka. Bardzo mała jest szansa na wybór trenera zza granicy, choć znów przysłał CV Gianni de Biasi (włoski szkoleniowiec kadry Azerbejdżanu). Mówi się o Vladimirze Petkoviciu. Szansa na obcokrajowca, pomijając może trenerów pracujących w polskiej lidze, którzy też nie są faworytami, jest jednak iluzoryczna. Dlatego w naszym rankingu wymieniamy trenerów polskich i zagranicznych pracujących w Polsce. Oto nasz ranking 10 potencjalnych trenerów reprezentacji.

Miejsce 10 – Jerzy Brzęczek

O jego kandydaturze wspomniał sam Michał Kulesza. To jednak chyba mydlenie oczu. Za kadencji selekcjonerskiej kapitana srebrnych medalistów olimpijskich z Barcelony drużyna była bardzo krytykowana za styl. Z perspektywy czasu wyniki się bronią. Gra i tak była znacznie lepsza niż dziś. Minusem tej kandydatury jest jednak długi rozbrat z piłką i fatalna końcówka z Wisłą Kraków, która pod wodzą Brzęczka spadła z Ekstraklasy, a potem nie poradziła sobie w I lidze, były selekcjoner stracił funkcję. Jest też najważniejszy aspekt. Dziś, jako ekspert w studiu Brzęczek wypada w porządku. Jako selekcjoner budował oblężoną twierdzę. Przy ostatnim kryzysie wizerunkowym to ostatnia rzecz, jakiej polska piłka potrzebuje.

Miejsce 9 – Aleksandar Vuković

Z Legią Warszawa zdobył mistrzowski tytuł w pandemii. Nieźle wyglądał prowadzony przez niego Piast Gliwice. Doświadczenie znacznie większe niż w przypadku Szulczka. Brakuje jednak jakiegokolwiek doświadczenia przy drużynie narodowej. Powinien choć przez jakiś czas być asystentem. Dopiero potem można rozważyć jego kandydaturę na selekcjonera.

Miejsce 8 – Marcin Brosz

Szkoleniowiec niegdyś Korony Kielce i Górnika Zabrze dał się poznać jako jeden z najbardziej obiecujących trenerów nowego pokolenia. Ostatnio prowadził drużynę młodzieżową do lat 19, która nieźle spisała się na mistrzostwach Europy. Wprawdzie odpadła w fazie grupowej, ale w turnieju liczącym 8 drużyn. Można więc powiedzieć, że Biało-Czerwoni zagrali w na poziomie ćwierćfinału. W dodatku nie odstawali od przeciwników, a dwaj grupowi rywale – Portugalczycy i Włosi zagrali potem o złoto. Na świecie bardzo często jest tak, że trener młodzieżówki zostaje tym pierwszym. Z tym że Brosz nie ma doświadczenia w grze pod wielką presją, fajnie by było, gdyby sprawdził się w jakimś bardzo mocnym klubie. Opcja raczej na przyszłość.

Miejsce 7 – Kosta Runjaić

Niemiecki szkoleniowiec Legii Warszawa ma papiery na selekcjonera. Pracował w niemieckiej federacji. Z grupami młodzieżowymi, ale mógł zaobserwować różnicę między pracą w reprezentacji i klubie. Prowadził poważne kluby w Niemczech, a w Polsce Pogoń Szczecin wprowadził do krajowej czołówki. Legia pod jego wodzą wróciła na top. Zdobyła wicemistrzostwo i krajowy puchar. Legia świetnie gra w lidze także w tym sezonie. A w europejskich pucharach dostarczyła nam wielu emocji, awansując do fazy grupowej Ligi Konferencji. Prezentuje bardzo przyjemny dla oka, ofensywny styl. Dlaczego więc Runjaić jest w naszym rankingu tak nisko? Przyznajemy, powinien być znacznie wyżej. Jako sympatycy Legii uważamy jednak, że dziś jest zbyt potrzebny przy Łazienkowskiej. Legia ma wywalczyć mistrzostwo, zajść jak najdalej w pucharach, obronić Puchar Polski. Za rok powalczyć o Ligę Mistrzów. Potem, jeśli będzie dobry następca w Warszawie, Kosta Runjaić będzie naturalnym kandydatem do prowadzenia Biało-Czerwonych.

Miejsce 6 – Adam Nawałka

Najlepszy selekcjoner w XXI wieku. Przypomnijmy – awans na mistrzostwa Europy 2016, historyczna wygrana z Niemcami w kwalifikacjach. Na samym turnieju ćwierćfinał. Następnie awans na mistrzostwa Świata. Tam porażka. Do dziś drużyna Nawałki wspominana jest bardzo ciepło. Sam były selekcjoner był już kandydatem na szkoleniowca Biało-Czerwonych w roku 2022, po ucieczce Paulo Sousy. Czy jednak dziś miałby być zbawcą kadry? Po pierwsze, nie prowadził żadnej drużyny od kilku lat. A po drugie, skoro ma nastąpić reset, to trudno wymagać go od szkoleniowca, którego żołnierze są tymi, z którymi w większości następca Santosa musi się pożegnać. Powrót Nawałki miałby sens tylko w jednej konfiguracji, gdyby faktycznie PZPN rozważył wariant „selekcjoner-nestor” i „selekcjoner-następca”. Wtedy reprezentację powinna objąć para Kasperczak – Papszun bądź Nawałka – Papszun. W przeciwnym razie chyba nie ma sensu wchodzić drugi raz do tej samej rzeki. Szczególnie że brak postępu w grze do reszty zburzyłby legendę wybitnego jakby nie patrzeć selekcjonera.

Miejsce 5 – Marek Papszun

Główny faworyt opinii publicznej i sporej części mediów. W 2016 roku trener drużyn z niższych lig, nauczyciel w-f i historii przejął drugoligowy (trzeci poziom rozgrywek) Raków Częstochowa. I w sezonie 2016/17 awansował do I ligi, 2017/18 zajął 7 miejsce na zapleczu Ekstraklasy. Rok później awansował do Ekstraklasy, w której najpierw się utrzymał, a następnie wszedł do ścisłej czołówki. Jego wyniki to trzecie miesjce i Puchar Polski 2020/21, wicemistrzostwo i PP 2021/22, mistrzostwo i finał PP 2022/23. Charyzma, warsztat, ciekawa taktyka. Minusem jest jednak fakt, że Papszun sprawdził się dotąd tylko w jednym projekcie, w dodatku nigdy nie miał nic wspólnego z kadrą narodową. W dodatku jest raczej długodystansowcem. Dlatego tak – powinien przejąć kadrę, ale na zasadzie takiej, że będzie trenerem po Euro, a wcześniej selekcjonerem-następcą. W przypadku kandydatów „na już” w naszym rankingu zajmuje 5 miejsce. Szkoda palić go na dziś nominacją.

Miejsce 4 – Michał Probierz

Nie jest bynajmniej faworytem opinii publicznej, w przypadku mediów też raczej więcej zwolenników ma Marek Papszun. Zdaje się jednak, że to Michał Probierz ma największe szanse. Przez lata pracy w Jagiellonii współpracował z obecnym prezesem PZPN, Cezarym Kuleszą. Ma wady, ale jego czarna legenda zdaje się przesadzona. Trenerskie papiery zdobył w Niemczech. Prowadził klub w Grecji, a ostatnio rzadko polscy trenerzy znajdowali pracę za granicą. Twórca sukcesów Jagiellonii Białystok, która walczyła o mistrzostwo Polski. Odkrył kilku ciekawych zawodników, np. Przemysława Frankowskiego, czy Karola Świderskiego. Krytykowany za kadencję w Cracovii. Wprawdzie odniósł sukces – Puchar Polski zdobyty przez zasłużony, przedwojenny klub jest wynikiem historycznym. Drużyna grała jednak archaiczny styl, do tego w składzie przeważali obcokrajowcy, zespół nazywano złośliwie „obcokrajovią”. Dziś prowadzi jednak kadrę młodzieżową, z którą udanie zaczął eliminacje mistrzostw Europy. Najważniejsze warunki spełnia, poza tym na konferencjach prasowych byłoby ciekawie, Probierz to jedna z bardziej barwnych postaci polskiej piłki.

Miejsce 3 – Jan Urban

Świetny przed laty piłkarz. Napastnik, który w barwach Osasuny władował trzy gole Realowi Madryt na wyjeździe. Słabiej wyglądają liczby w reprezentacji, jednak trzeba przyznać, że selekcjonerzy nie zawsze powoływali go wtedy, gdy zasługiwał. Nie miał też szczęścia. Gdy jednak osiągnął topową formę, był „katem Realu”, trafił do drużyny Andrzeja Strejlaua w eliminacjach Mistrzostw Europy 1992. Strzelił bramki Turcji i Irlandii, do awansu brakowało naprawdę niewiele. Po 1991 roku z orzełkiem na piersi już nie wystąpił. Jako trener prowadził m.in. Osasunę Pampelunę, a w Polsce kilka klubów. Największe sukcesy odniósł w Legii Warszawa, z którą zdobył mistrzostwo Polski. Prowadzi zespół Górnika Zabrze. W ubiegłym sezonie przejął zespół broniący się przed spadkiem, a ostatecznie zajął szóste miejsce. Obecny sezon Górnik zaczął słabo, ale powoli idzie w górę, wygrał derby Śląska. Atutem Jana Urbana jest też fakt, że podobnie jak Adam Nawałka był jednym z polskich asystentów Leo Beenhakkera.

Miejsce 2 – Jacek Magiera

Przed laty polski zespół prowadzony przez zagranicznego szkoleniowca spisywał się fatalnie konieczna była opcja ratunkowa. Chodzi o Legię z 2016 roku. Besnik Hasi awansował do Ligi Mistrzów. W samych rozgrywkach drużyna grała dramatycznie źle (0:6 u siebie z Borussią Dortmund, koszmarny styl). W Ekstraklasie też było źle. Hasiego zastąpił Jacek Magiera. W Champions League zremisował z Realem Madryt 3:3, wygrał ze Sportingiem Lizbona. Przeszedł do Ligi Europy, gdzie po wyrównanym boju legioniści odpadli z późniejszym finalistą, Ajaxem Amsterdam. W Ekstraklasie obronili mistrzowski tytuł. Magiera prowadził reprezentację do lat 19 w mistrzostwach Świata. Ze Śląskiem Wrocław awansował do pucharów. Fatalna gra w kolejnym sezonie sprawiła, że akcje Magiery nieco spadły. Ostatnie miesiące to jednak triumfalny powrót. Znów okazał się ratownikiem, tym razem powracając do Śląska. Utrzymał beznadziejny wcześniej zespół w Ekstraklasie, a w tym sezonie jego drużyna jest w ścisłej czołówce. Jeśli ktoś ma ratować fatalne eliminacje, to idealny kandydat.

Miejsce 1 – Maciej Skorża

Najlepszy na dziś (z pracujących) polski trener. Asystent w reprezentacji Pawła Janasa prowadził najmocniejsze kluby w Polsce. Z Legią, w sezonie 2011/12 awansował do 1/16 Ligi Europy. W kwalifikacjach jego zespół po dramatycznym dwumeczu wyeliminował Spartaka Moskwa. W stolicy jednak zawiódł, bo mistrzostwa nie zdobył. Wywalczył za to dwa tytuły z Wisłą Kraków (2007/08 i 2008/09), dwa z Lechem Poznań (2014/15 i 2021/22). Prowadził młodzieżową drużynę Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dziś jest trenerem japońskiego klubu Urawa Red Diamonds, z którym wygrał azjatycką Ligę Mistrzów. Część komentatorów twierdzi, że Skorża miał mieć przed laty trudny charakter, jednak zmienił się zdecydowanie na korzyść. Co jednak najważniejsze – facet ma i doświadczenie międzynarodowe i sukcesy w kraju, i prowadzenie reprezentacji młodzieżowej oraz praca przy niej. Wprawdzie ma kontrakt w Japonii, ale… tylko do listopada. Czy wbrew spekulacjom pogodzi faworytów w selekcjonerskim wyścigu? Często kto na konklawe wchodzi papieżem, wychodzi kardynałem.

 

Kasperczak i Papszun selekcjonerami? (KOMENTARZ)

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img