sobota, 26 października, 2024

Przynosił prezenty pani ze sklepu. Grozi mu kara do 10 lat więzienia

Pracownica sklepu z Woli od dłuższego czasu dostawała prezenty od mężczyzny. Rzecz w tym, że wcale ich nie chciała. Facet nie ustępował. W końcu przyszedł z… przecinakiem i młotem. Wpadł w ręce policji.

On dawał prezenty i chciał nawiązać kontakt. Ona uznawała to za dręczenie. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, pomimo wielokrotnych próśb pracownicy sklepu natrętny mężczyzna regularnie do niej przychodził, za każdym razem przynosił jej „prezenty”.

Kobieta prosiła stalkera, by przestał ją dręczyć, ten nadal to robił. Swoje „prezenty” zostawiał też pod drzwiami mieszkania koleżanki pokrzywdzonej. Wymuszał na niej, aby ta przekazała mu dane adresowe kobiety. Ta jednak informowała go za każdym razem, aby nie przynosił żadnych rzeczy, nie nachodził jej i przestał się z nimi obiema kontaktować – informuje policja. W końcu pokrzywdzona nie wytrzymała. Zgłosiła sprawę na policję. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze. Wtedy w sklepie pojawił się podejrzany. Miał przy sobie młotek i przecinak. Kiedy zobaczył umundurowany patrol schował się za regałami. Policjanci zatrzymali go. Okazało się, że chwilę wcześniej mężczyzna próbował włamać się do sklepu obok. Nadzór nad sprawą przejęła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola. Podejrzany usłyszał zarzuty stalkingu i usiłowania kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img