czwartek, 24 października, 2024

Leżał przy bazarze. Nie dawał znaku życia. Akcja ratunkowa na Pradze

Niezwykłe sceny rozegrały się kilka dni temu na Pradze. W niedzielne przedpołudnie młody człowiek zasłabł przy bazarze. Nie miał funkcji życiowych. Ruszył wyścig z czasem, liczyły się sekundy.

Dramat rozegrał się w ostatnią niedzielę. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, kilkanaście minut przed godziną 10.00, do dzielnicowych z Pragi-Północ dotarła informacja, że na terenie pobliskiego bazaru leży nieprzytomny mężczyzna. Zgłaszający twierdził, że mężczyzna jest w bardzo złym stanie. Policjanci szybko dotarli na miejsce. Sprawdzili czynności życiowe mężczyzny. Nie oddychał, a jego puls był niewyczuwalny. Mundurowi przystąpili do reanimacji. Na zmianę wykonywali resuscytację krążeniowo – oddechową. Wezwali na miejsce pogotowie, a sami kontynuowali akcję ratowniczą. Na szczęście po długiej reanimacji 36-latek odzyskał funkcje życiowe. Gdy policjanci ustabilizowali stan chorego, ułożyli go w pozycji bocznej bezpiecznej i czuwali nad nim, do czasu przyjazdu karetki. Gdy przyjechał ambulans, ratownicy uznali, że mężczyzna musi pilnie trafić do szpitala. W ambulansie mężczyzna oprzytomniał na tyle, że podziękował za uratowanie życia. Karetka zawiozła 36-latka do szpitala – podsumowuje policja. Gdyby nie błyskawiczna pomoc młody człowiek nie miałby szans na przeżycie.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img