Kilka godzin trwały utrudnienia po strasznym wypadku, do którego doszło w poniedziałkowe popołudnie na stacji linii metra M1 Racławicka. Mężczyzna wpadł pod pociąg. Niestety nie przeżył.
Tragedia na stacji metra linii M1 Racławicka. Tuż po godzinie 17.00 mężczyzna wpadł pod pociąg kolejki podziemnej. Niestety, lekarz stwierdził zgon. Na miejscu była straż pożarna i policjanci, którzy pracowali pod nadzorem prokuratora. Ustalali dokładne okoliczności tragedii. Przez kilka godzin trwały poważne utrudnienia na pierwszej linii metra. W obie strony nie kursowały pociągi a odcinku Dworzec Gdański – Stokłosy. Kolejka nie zatrzymywała się na stacjach Ursynów, Służew, Wilanowska, Wierzbno, Racławicka, Pole Mokotowskie, Politechnika, Centrum, Śeiętokrzyska, Ratusz. Pociągi linii M1 jeździły jedynie na odcinku Kabaty-Natolin-Imielin-Stokłosy oraz Dw. Gdański-Pl. Wilsona-Marymont-Słodowiec-Stare Bielany-Wawrzyszew-Młociny. Jak informował Zarząd Transportu Miejskiego, uruchomił autobusową komunikację zastępczą kursującą na trasie: …- Pl. Wilsona 09 – Andresa – Metro Świętokrzyska – Marszałkowska – Waryńskiego – Batorego – Aleje Niepodległości – (przejazd przez kraniec Metro Wilanowska) – Wilanowska – Rolna – aleja Harcerzy Rzeczpospolitej – aleja KEN – Metro Stokłosy 04 – informował ZTM. Utrudnienia trwały kilka godzin. Po godzinie 21.00 metro zaczęło jeździć wg rozkładu.