W stolicy Rada Warszawy zajmuje się zmianą nazwy ronda w Centrum. Zamiast Romana Dmowskiego patronem mają być prawa kobiet. Sprawa jest kontrowersyjna, z kilku względów. Po pierwsze, Dmowski był nie tylko liderem Narodowej Demokracji, z którą nie każdy musi się utożsamiać, ale też jednym z architektów niepodległości Polski w 1918 roku. Jego zasług w tym zakresie przecenić nie sposób. Ale jest też inna kwestia. Sama zmiana wywoła zapewne ostrą zadymę po czym okaże się bez znaczenia. Bo w planach przebudowy centrum znajduje się… likwidacja ronda w ogóle. A więc dojdzie zapewne do wielkiej awantury, po której okaże się, że ani Roman Dmowski, ani prawa kobiet uhonorowane nie są. Osobną kwestią jest sama polityka zwężania stołecznych ulic.