Ponad czterdzieści krów było w oborze, która paliła się w Dąbkowej Parowej. Ogień zajął cały budynek. A na ratunek zwierzętom rzucili się ich właściciele oraz policjanci.
Jak informuje Mazowiecka Policja, w sobotę funkcjonariusze z posterunku w Rościszewie dostali zgłoszenie o pożarze. Wg zgłaszających w Dąbkowej Parowej w gminie Szczutowa paliła się obora. W środku były zwierzęta. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, ogień rozprzestrzenił się już na cały dach budynku gospodarczego. Płonęła więźba dachowa oraz znajdująca się na poddaszu słoma – relacjonuje policja. Mundurowi, wspólnie z właścicielami gospodarstwa ruszyli na pomoc znajdującym się w płonącym budynku zwierzętom. Po kilku minutach na miejsce dotarły zastępy straży pożarnej, które przystąpiły do gaszenia ognia. Strażacy wspólnie z policjantami przy użyciu specjalistycznego sprzętu wyprowadzili ostatnie sztuki zwierząt. Mundurowi zabezpieczyli miejsce wokół płonącego budynku Pilnowali, by zwierzęta nie rozeszły się po okolicy i nie stworzyły zagrożenia w ruchu drogowym. Uratowali czterdzieści krów. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Na szczęście nie było ofiar – relacjonuje policja.