poniedziałek, 16 września, 2024

3-letni maluszek błąkał się po ulicach Kamionka. Mówił tylko dwa słowa

„Mama” i „babcia” – to jedyne słowa, jakie mówił 3-letni chłopiec, który zabłąkał się na Kamionku. Strażnicy miejscy oraz mieszkańcy przeczesywali okolicę, szukali rodziców maluszka. Bez skutku.

Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek. Jak informuje straż miejska, funkcjonariusze z VII Oddziału Terenowego patrolowali rejon Kamionka. Nagle podszedł przechodzień, który poprosił o pomoc. Mężczyzna poinformował, że przy ulicy Gocławskiej błąka się mały chłopiec. Strażnicy udali się we wskazane miejsce i faktycznie dostrzegli koło 3-letniego chłopca. Z dzieckiem nie można było się porozumieć. Zdenerwowany malec powtarzał w kółko dwa słowa: „mama, babcia” i nie odpowiadał na pytania – relacjonuje straż miejska. Funkcjonariusze na różne sposoby starali się uspokoić chłopca. Jednak ani zabawa radiostacją, ani prezentacja wyposażenia radiowozu nie pomogły w ustaleniu żadnego szczegółu, który pozwoliłby trafić na ślad rodziców malca. Jeden ze strażników udał się do pobliskiego przedskola, gdzie jednak pracownicy nie znali Chłopca.Choć w pomoc włączyli się mieszkańcy, opiekunów chłopczyka nie znaleźli ani w parku ani na pobliskich placach zabaw. Wyposażone w wodę i chrupki dziecko strażnicy przekazali pod opiekę policji. Na wniosek ratowników medycznych, chłopiec trfił do szpitala na Niekłańskiej, celem sprawdzenia stanu zdrowia. Wciąż trwa poszukiwanie opiekunów dziecka – informuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img