piątek, 20 września, 2024

Świetlista łuna nad centrum. Płonące auto zagrażało innym. Liczyły się sekundy

Kilka godzin rwała dramatyczna akcja gaśnicza na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Jasnej. Palił się samochód, ogień zagrażał zaparkowanym obok autom. Nieodpowiedzialni przechodnie, zamiast się odsunąć, filmowali telefonami zdarzenie. Było o krok od tragedii.

Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek. Jak relacjonuje straż miejska, po godzinie 1.00 Z rozmowy w jadącym aucie doszło do samozapłonu. Kierujący próbował gasić pojazd przy użyciu podręcznej gaśnicy. Musiał jednak dać za wygraną, żywioł okazał się zbyt silny.

Dramatyczna akcja

Około godziny 1.20 świetlistą łunę ponad skrzyżowaniem ulic Świętokrzyskiej i Jasnej dostrzegli strażnicy miejscy patrolujący rejon Śródmieścia. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w tamtym kierunku. Na wysokości numeru 20, na pasie drogi zauważyli płonący samochód. Sytuacja była niezwykle niebezpieczna. Spod maski auta wydobywały się płomienie, w pobliżu znajdowały się zaparkowane inne samochody. Nierozważni przechodnie, zamiast odsunąć się od pożaru – filmowali zdarzenie telefonami komórkowymi. Strażnicy niezwłocznie odsunęli osoby trzecie od pożaru, a o sytuacji powiadomili straż pożarną, wezwali też policję. Sytuacja była tym bardziej groźna, że pomimo późnej pory, ulicą wciąż poruszało się wiele samochodów. Strażnicy zamknęli ruch kołowy i pieszy w obrębie pożaru. Wezwali inny patrol, by zablokował też dojazd i dostęp do tego miejsca od strony ulicy Jasnej. Strażacy podjęli akcję gaśniczą. Zakończyli ją dopiero około 3.00, wtedy policja zaczęła przywracać ruch. Wrak samochodu służby odholowały, a teren akcji uprzątnęły. Służby swoje działania zakończyły kwadrans przed czwartą – podsumowuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img