poniedziałek, 16 września, 2024

Przedostatni sprawdzian daje nadzieję. Wygrana Polaków, dramat Milika

Koszmarna kontuzja Arkadiusza Milika, która eliminuje go z udziału w mistrzostwach Europy. Potem fenomenalne pół godziny Biało-Czerwonych. I bardzo udany debiut Kacpra Urbańskiego. Reprezentacja Polski wygrała z Ukrainą 3:1, w przedostatnim meczu przed mistrzostwami Europy.

To był przedostatni mecz przed Euro i ostatni, w którym selekcjoner miał przetestować zawodników, których ewentualnie skreśli z reprezentacji na turniej w Niemczech. Spotkanie poprzedziła minuta ciszy na cześć polskiego żołnierza zabitego na granicy z Białorusią oraz na cześć ofiar wojny na Ukrainie.

Piorunujący początek

Niestety już w drugiej minucie selekcji dokonał los – ciężkiej kontuzji doznał Arkadiusz Milik. Napastnik Juventusu Turyn z grymasem bólu na twarzy i nie mogąc stanąć na nodze opuścił plac gry. Zmienił go debiutant – Kacper Urbański. Dziewiętnastolatek z Bolonii zanotował fantastyczny debiut. Dla Milika kontuzja to dramat, eliminujący go z gry w mistrzostwach. W 11 minucie po stałym fragmencie gry Sebastian Walukiewicz wykorzystał zamieszanie w polu karnym i płaskim strzałem pokonał bramkarza gości. Mocnym strzałem z dystansu popisał się kapitan w tym spotkaniu, Piotr Zieliński, jednak piłka minęła bramkę. Strzał nie trafił do siatki, piłka wpadła w 16 minucie po centrostrzale. Dośrodkował Zieliński, piłka skozłowała i… wpadła do bramki. Pierwsze pół godziny były koncertem Biało-Czerwonych, Ukraińcy nie wiedzieli co się dzieje. W 30 minucie z rzutu rożnego kapitalnie dośrodkował Michał Skóraś, piłkę głową do siatki skierował Taras Romańczuk. Wyniku 3:0 nie spodziewał się nikt.

Sprawdzian ogólnie na plus

Koniec pierwszej połowy to pewne rozluźnienie polskiego zespołu, a po błędzie polskiej defensywy Dovbyk pokonał Łukasza Skorupskiego. Po zmianie stron mecz się wyrównał. Ukraińcy próbowali wyrównać, Biało-Czerwoni umiejętnie się bronili. Wynik nie uległ zmianie. Wygrana 3:1 cieszy z uwagi nie tylko na rezultat, ale i bardzo dobrą postawę naszej drużyny. Kilka zagrań naprawdę mogło się podobać. Polacy dobrze wykonywali stałe fragmenty gry, pierwsze pół godziny grali kapitalnie w ofensywie. Potem wyglądali jak rasowy zespół, który mądrze broni wyniku. Minusy? Podopieczni Michała Probierza nie ustrzegli się błędów w defensywie. W końcówce widać było, że kilku zawodników łapały skurcze. To przed Euro musi niepokoić. No i minus największy – urazy. Ciężka kontuzja Milika eliminuje go z turnieju. Jednak z urazem zszedł też Taras Romańczuk, boisko musiał opuścić poobijany Nicola Zalewski. Jednak ogólny obraz gry był pozytywny, pozwala z lekkim optymizmem patrzeć na niemiecki turniej.

Polska – Ukraina 3:1 (3:1)

1:0 Sebastian Walukiewicz 11’
2:0 Piotr Zieliński 16’
3:0 Taras Romańczuk 30’ (głową)
3:1 Artem Dovbyk 41’

Polska: Łukasz Skorupski – Sebastian Walukiewicz (61’ Bartosz Bereszyński), Bartosz Salamon, Jakub Kiwior – Michał Skóraś, Taras Romanczuk (60’ Jakub Moder), Piotr Zieliński (61’ Robert Lewandowski), Sebastian Szymański, Nicola Zalewski (72’ Tymoteusz Puchacz) – Adam Buksa, Arkadiusz Milik (5’ Kacper Urbański; 61’ Jakub Kałuziński)

Ukraina: Heorhij Buszczan – Ołeksandr Tymczyk, Wałerij Bondar, Maksym Tałowierow, Witalij Mykołenko (46’ Ołeksandr Zinczenko) – Andrij Jarmołenko (69’ Wiktor Cyhankow), Rusłan Malinowśkyj (70’ Bohdan Mychajliczenko), Serhij Sydorczuk, Heorhij Sudakow (81’ Mykoła Szaparenko), Ołeksandr Zubkow (69’ Mychajło Mudryk) – Artem Dovbyk (77’ Władysław Vanat)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img