piątek, 20 września, 2024

Poczuła szarpnięcie plecaka, to recydywista uciekał z portfelem. Wróci skąd wyszedł

36-latek cztery ostatnie lata spędził w więzieniu. Zdążył wyjść i wrócił na przestępczą drogę. Za kradzież portfela trafi znów do więzienia. A wyrok w przypadku recydywy może być znacznie bardziej surowy.

Po pobycie w więzieniu ludzie powinni wracać do życia na wolności zgodnego z prawem, bez krzywdzenia innych. Ten 36-latek nie zamierzał jednak przechodzić na jasną stronę mocy. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, facet po odsiedzeniu 4 lat w więzieniu wyszedł na wolność. I pierwsze co zrobił, to próbował okraść kobietę. Szarpnął ją za plecak, z którego wyciągnął portfel. Pokrzywdzona i kilka osób – świadków zdarzenia – zaczęli złodzieja gonić.

Odzyskali portfel, nie złapali jednak sprawcy, a w środku portfela nie było już 820 złotych. Podejrzany wyrwał się goniącym, wskoczył do autobusu i odjechał – relacjonuje policja. Pokrzywdzona zgłosiła doniesienie o przestępstwie. Policjant na podstawie opisu sprawcy, który przedstawiła pokrzywdzona, wytypował podejrzanego. Był nim właśnie 36-latek, który dopiero opuścił zakład karny, gdzie spędził ostatnie 4 lata. Nie posiadał żadnego stałego miejsca pobytu, prowadził wędrowny tryb życia i unikał spotkań ze stróżami prawa. Operacyjni dowiedzieli się jednak, że podejrzany pojawił się w okolicy centrum handlowego. Po kilku minutach funkcjonariusze zjawili się na miejscu. Tam zatrzymali 36-latka. Nadzór nad sprawą przejęła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży – relacjonuje policja. Normalnie za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia. W tym wypadku przestępca dopuścił się jej w warunkach recydywy, maksymalna kara w takiej sytuacji może być o 1/3 dłuższa. 36-latek w więzieniu może spędzić nawet 7,5 roku.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img