czwartek, 19 września, 2024

Wydawało się, że zasłabła od cukrzycy. Wtedy seniorka wyznała prawdę

Starsza pani mamrotała coś na przystanku, była zdezorientowana. Gdy przybyła pomoc w pierwszej chwili wydawało się, że chora na cukrzycę kobieta potrzebuje uzupełnić poziom cukru. Problem okazał się poważniejszy, kobieta trafiła do szpitala.

Wszystko działo się w niedzielę, 5 maja późnym wieczorem. Jak informuje straż miejska, przypadkowy przechodzeń zauważył starszą panią na przystanku autobusowym przy rondzie Starzyńskiego. Kobieta zachowywała się bardzo dziwnie, mamrotała coś bez sensu. Była zdezorientowana. Mężczyzna wezwał pomoc strażników miejskich.

Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z VI Oddziału Terenowego. Zgłaszający wskazał im kobietę w wieku około 65 lat. Starsza pani nie wiedziała jak znalazła się w tym miejscu, ani gdzie mieszka. Nie potrafiła powiedzieć dokąd zmierza, a nawet jak się nazywa. Strażników niepokoiły też nawracające napady senności, zaobserwowane u kobiety. W pewnym momencie 65-latka przyznała, że choruje na cukrzycę – relacjonuje straż miejska. Funkcjonariusze zalecili kobiecie zjedzenie banana, którego miała w torebce. Miało to sens, byli bowiem przekonani, że zachowanie starszej pani wynika z obniżenia poziomu cukru. Wtedy kobieta przyznała się jednak do jeszcze jednej rzeczy. Stwierdziła, że zjadła 7 tabletek leku nasennego. Strażnicy wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Ratownicy zbadali starszą panią. Uznali, że jej stan jest na tyle poważny, że wymaga hospitalizacji. Karetką zawieźli ją do szpitala – podsumowuje straż miejska.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img