piątek, 25 października, 2024

Chcesz by kot żył, nie wypuszczaj go z domu

Potrącenie przez samochód. Ataki innych zwierząt, złych ludzi i choroby – to tylko niektóre zagrożenia, które czyhają na naszego kota, jeśli decydujemy się wypuszczać go na zewnątrz.

Wypuszczanie kotów to temat, który budzi emocje. W rzeczywistości, jeśli chcemy, by nasz kot miał dobrze, nie działa mu się krzywda, nie powinien wychodzić z domu. A przynajmniej bez nadzoru – czym innym jest wybieg z wolierą, zabezpieczony balkon, czy spacer na smyczy. Wypuszczanie kotów bez kontroli jest nieodpowiedzialne – przypomina Ochota na Kota. „Co grozi twojemu wychodzącemu kotu? Potrącenie przez auto, w tym śmiertelne, atak ze strony innego zwierzęcia – domowego lub dzikiego, nieuleczalne choroby zakaźne przenoszone przez inne koty, np. FIV, FeLV czy wścieklizna, inwazje pasożytów zewnętrznych (pchły, kleszcze, świerzbowiec) i wewnętrznych (tasiemce, glisty, tokspoplazmoza), zatrucie chemikaliami wykorzystywanymi w ogrodnictwie, zjedzenie trutki na gryzonie lub zatrutego gryzonia, zranienia i poważne urazy wynikające z przemieszczania się w środowisku zewnętrznym, okrucieństwo ze strony człowieka (postrzelenie z wiatrówki, atak fizyczny, celowe zatrucie), utknięcie na drzewie, w piwnicy lub garażu, niekorzystne warunki pogodowe, prowadzące w skrajnych przypadkach do udaru cieplnego czy hipotermii, przywłaszczenie” – wylicza punkt.

(Warszawski Serwis Prasowy)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img