sobota, 26 października, 2024

Weszli do knajpy, dokonali egzekucji. Wpadli po ponad dwóch dekadach

Wieczór, 20 września 2002 roku. Do knajpy przy Ząbkowskiej wpadają zamaskowani mężczyźni. Otwierają ogień z broni automatycznej. Ginie „Hiszpan”, dawny ochroniarz „Wariata”, bossa gangu wołomińskiego. Minęły ponad dwie dekady. Sprawcy wpadli właśnie w ręce policji.

To zabójstwo było typowe dla wojny gangów, w latach 90. i na początku XXI wieku walczących o wpływy w przestępczej stolicy. Jak przypomina Komenda Stołeczna Policji, mord w knajpie była odwetem grupy grochowskiej za zastrzelenie jednego z członków pod siłownią na Tarchominie. Zginął wtedy bliski kolega napastników z Ząbkowskiej. Od strzelaniny mija 21 lat. Przez blisko dwie dekady nie udawało się znaleźć podejrzanych. Przełom nastąpił trzy lata temu. W 2020 roku do sprawy wrócili policjanci stołecznego Archiwum X, czyli Zespołu do spraw niewykrytych zabójstw. Przeprowadzili ponowne badania laboratoryjne zabezpieczonego pierwotnie materiału dowodowego.

Policjanci skorzystali z nowoczesnych technologii, ponowili analizę monitoringu przy wykorzystaniu najnowszego oprogramowania komputerowego. Dzięki temu wytypowali nowych świadków zdarzenia – relacjonuje policja. Jak ustalili funkcjonariusze, jeden ze sprawców ukrywał się poza granicami kraju. Sąd wydał za nim międzynarodowy list gończy. W lipcu wpłynęła zgoda ukraińskiej prokuratury generalnej na zatrzymanie podejrzanego na terenie Ukrainy. Policjanci doprowadzili podejrzanego do prokuratury. Mężczyzna usłyszał zarzuty, m.in. zabójstwa i działalności w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Drugiego podejrzanego policjanci namierzyli i zatrzymali 9 sierpnia w Warszawie w miejscu pracy. Po ponad dwóch dekadach nie krył zaskoczenia z wizyty policjantów – relacjonuje policja. Podejrzani przebywają w areszcie. Grozi im dożywocie.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img