Na wolności potrafiły nabroić, ale są niezwykle inteligentne, nawet jak na papugi. Umieją lepić śnieżki i bawić się nimi. Mają wyszukane (choć czasem brutalne) metody zdobywania pokarmu. W warszawskim ZOO właśnie wykluły się trzy pisklęta.
Znowu mamy małe kea (Nestor notabilis) – cieszą się pracownicy Miejskiego Ogrodu Zoologicznego. Trzy pisklęta wykluły się na początku miesiąca i cały czas pozostają pod troskliwą opieką rodziców. „Zaczynają otwierać oczy i można już zauważyć wyraźne jaskrawożółte zgrubienia u nasady dzioba, które w warunkach ciemnej budki lęgowej pomagają rodzicom zlokalizować głodne, nawołujące pisklęta” – relacjonuje zoo.
KEA. Co to za ptaki?
Kea – Nestor notabilis to gatunek wszystkożernej i drapieżnej papugi z rodziny nestorów (Nestoridae). Na wolności żyje w Nowej Zelandii. Charakterystyczny jest dziób ptaka, który jest silnie zakrzywiony, ostry. Jest sprawnym narzędziem do przecinania futra i skóry. Przez lata papugi z gatunku Kea były tępione jako szkodniki. W XIX wieku dziwna choroba dopadła nowozelandzkie owce. Zwierzęta te miały nieznanego pochodzenia rany na skórze. Okazało się, że sprawcami są kea, które używając swych dziobów przecinały futro i wyjadały tłuszcz spod skóry. Kea potrafią też plądrować okolice domów, opróżniać plecaki w atakowały owce żywiąc się tłuszczem spod futra. Lubią dostawać się do ludzkich siedzib, namiotów. W poszukiwaniu pożywienia potrafią opróżniać ludzkie… plecaki. Do 1970 roku za zabicie kei była w Nowej Zelandii nagroda. Jednak populacja papug drastycznie się zmniejszyła. Dziś polowania na nie są zakazane. A kea ceni się, jako zwierzęta o niebywałej inteligencji.
Najinteligentniejsze wśród inteligentnych papug
Oczywiście papugi w ogóle są inteligentnymi ptakami. Jednak kea należą do ścisłej czołówki. O ich inteligencji świadczą nie tylko wyszukane sposoby zdobywania jedzenia, wchodzenia do ludzkich siedzib itd. Okazuje się, że kea jako jedyne zwierzęta poza naczelnymi potrafią… lepić śnieżki i bawić się nimi. Czy są w stanie ulepić bałwana, źródła niestety milczą.
(Warszawski Serwis Prasowy, NTW, Internet)