sobota, 26 października, 2024

Zabija częściej niż rak jelita, piersi i prostaty razem wzięte

Prace nad strategią dla polskiej pulmonologii mają w końcu szansę ruszyć. Powstała w tym celu specjalna koalicja ekspertów od chorób płuc.

Rak płuca, astma czy przewlekła obturacyjna choroba płuc to schorzenia, na które cierpi coraz więcej Polaków. Stanowią istotne obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej. Pomimo wielomilionowej i wciąż rosnącej populacji pacjentów nadal nie ma jednak kompleksowego, krajowego planu dotyczącego chorób płuc. Do tej pory nie były one uważane za priorytet. Pandemia COVID-19 pokazała i dodatkowo pogłębiła wieloletnie zaniedbania w zakresie opieki pulmonologicznej. Dlatego z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc powołano właśnie Polską Koalicję Zdrowe Płuca. Jej celem jest m.in. opracowanie i wdrożenie długofalowej strategii dla polskiej pulmonologii. Na wzór strategii kardiologicznej lub onkologicznej. Skupi się ona na poprawie opieki nad pacjentami z przewlekłymi chorobami układu oddechowego.

Śmiertelność większa niż rak piersi, prostaty i jelita razem wzięte

„Rak płuca jest chorobą, która wymaga szybkiej, trafnej i skoordynowanej diagnostyki. Mamy z tym w Polsce problem. Niestety chorzy czekają zarówno na rozpoczęcie diagnostyki, jak i na jej zakończenie. Ten proces często jest podejmowany zbyt późno i jest zbyt długotrwały. Problemem jest też słaba dostępność do dobrej jakości badań obrazowych i diagnostyki endoskopowej. Jest ona kluczowa, żeby postawić rozpoznanie raka płuca. Inny problem to słaba koordynacja pomiędzy różnymi specjalnościami, które opiekują się chorym na etapie procesu diagnistycznego. Oraz zła organizacja całego tego procesu” – mówi agencji Newseria Biznes prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko. Ekspert z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie oraz Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc. Według ubiegłorocznego raportu Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych w Polsce rak płuca to nowotwór o największej zachorowalności i umieralności. Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w 2018 roku odnotowano 21,2 tys. nowych zachorowań. I aż 23,7 tys. wywołanych nim zgonów.

Śmiertelność związana z rakiem płuca jest w Polsce wyższa niż w przypadku raka piersi, prostaty i jelita grubego razem wziętych. „Jest to nowotwór stanowczo zbyt późno rozpoznawany. Tylko około 20 proc. chorych z rakiem płuca kwalifikuje się do zabiegu operacyjnego. Tymczasem dziś mamy już możliwości leczenia. Rak płuca staje się w tej chwili chorobą przewlekłą. Dlatego powinien być rozpoznawany dużo wcześniej – podkreśla dr n. med. Małgorzata Czajkowska-Malinowska, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc. Dane kampanii „Kaszel ma znaczenie!” pokazują średni wiek, w jakim diagnozuje się raka płuca. Wynosi on w Polsce ok. 60–64 lata. Tylko ok. 10 proc. pacjentów ma poniżej 50 lat. To najczęściej wykrywany nowotwór u mężczyzn (po raku prostaty) i drugi pod względem występowania u kobiet (po raku piersi). Objawy raka płuca – który dzieli się na typ drobnokomórkowy (ok. 15 proc. ) i niedrobnokomórkowy (85 proc.) – są bardzo niespecyficzne.

Szybka diagnoza daje nadzieję

Szybkie rozpoznanie i diagnoza dają szansę na wdrożenie skutecznej terapii i pokonanie choroby. Sygnałem alarmowym powinien być m.in. długo utrzymujący się kaszel (powyżej dwóch–trzech tygodni), który ponad połowa chorych zgłasza jako pierwszy objaw, przewlekła chrypka albo świsty i duszności. „To znak na uruchomienie procesu diagnostycznego, czyli jak najszybszej wizyty u pulmonologa.  Specjalista chorób płuc, czyli pulmonolog, rozpoczyna diagnostykę i doprowadza do postawienia rozpoznania. Odpowiada za zlecenie i interpretację badań obrazowych. Wykonanie biopsji, czyli pobranie materiału, który potem staje się podstawą do badania patomorfologicznego i finalnego rozpoznania. Wreszcie rolą pulmonologa jest również rozpoznanie chorób współistniejących. Bo często są też inne, przewlekłe choroby płuc. Kolejne zadanie to zoptymalizowanie ich leczenia. Tak, aby chory mógł rozpocząć terapię w jak najlepszym stanie ogólnym – mówi prof. dr hab. n. med. Joanna Chorostowska-Wynimko.

„Leczenie pacjentów z rakiem płuca powinno być leczeniem kompleksowym. Uczestniczą w nim lekarze różnych specjalności. W tym zespole większość procesu diagnostycznego realizują pulmonolodzy. Oni kwalifikują pacjentów do leczenia i je prowadzą. Ściśle współpracując z innymi specjalistami” – mówi prof. dr hab. n. med. Rafał Krenke,  Warszawski Uniwersytet Medyczny,  Polskie Towarzystwo Chorób Płuc. Pulmonolodzy wskazują, że rak płuca nie jest jedyną chorobą, która stanowi bardzo poważny problem dla systemu opieki zdrowotnej. W Polsce równie dużym, pod względem epidemiologii nawet większym obciążeniem jest też przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP). Jak podaje Polskie Towarzystwo Chorób Płuc, w 2018 roku liczba chorych na POChP w Polsce wyniosła blisko 1,3 mln. To ok. 4 proc. dorosłej populacji. Zachorowalność i umieralność wywołana tą chorobą sukcesywnie rośnie. Głównym wyzwaniem jest jej rozpoznawanie – według szacunków PTChP obecnie leczonych jest ok. 65,5 proc. chorych. Ponad 1/3 (ok. 682 tys. osób) wciąż pozostaje niezdiagnozowana.

POCHP trzecią przyczyną zgonów

„POChP na świecie jest już w tej chwili trzecią najczęstszą przyczyną zgonów. To choroba, która doprowadza do niepełnosprawności i konieczności wypłacania rent inwalidzkich. Jest dużym obciążeniem dla systemu, ale i dla samego pacjenta. Tymczasem Polacy mało o niej wiedzą. Tylko 6 proc. Polaków zna skrót POChP – podkreśla dr n. med. Małgorzata Czajkowska-Malinowska z Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy. „Kolejnym problemem w pulmonologii jest astma, na którą choruje 3–4 mln Polaków. Oraz choroby rzadkie, które powinny być prowadzone i diagnozowane przede wszystkim w ośrodkach referencyjnych. A tych w Polsce nie ma. Dalej mamy również zaburzenia oddychania w czasie snu, które nieleczone doprowadzają do powikłań sercowo-naczyniowych. Mogą np. stwarzać ryzyko wypadków drogowych z powodu zaśnięcia za kierownicą. Pulmonolodzy wskazują, że pomimo wielu wyzwań i wielomilionowej populacji pacjentów z chorobami płuc w Polsce nadal nie ma kompleksowego krajowego planu dotyczącego takich schorzeń. Do tej pory nie były one uważane za priorytet.

Okres pandemii pokazał efekty wieloletnich zaniedbań. 8 grudnia z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc powstała Polska Koalicja Zdrowe Płuca. „Celem powołania koalicji jest stworzenie strategii pulmonologicznej. Opartej na najlepszych standardach, która doprowadzi do poprawy jakości opieki dla pacjentów z przewlekłymi chorobami płuc. Chcemy prowadzić działania edukacyjne, komunikacyjne i opiniotwórcze. Pomogą one polskim pacjentom ją uzyskać” – mówi dr n. med. Małgorzata Czajkowska-Malinowska. Dokument ma się skupiać na wyzwaniach popandemicznych,  podnoszeniu świadomości na temat wyzwań związanych ze zdrowiem układu oddechowego. „Dostrzegając pilną potrzebę poprawy dostępności oraz jakości diagnostyki leczenia chorób płuc w Polsce, my, niżej podpisani, zobowiązujemy się do wypracowania i wzmocnienia systemowych rozwiązań w obszarze chorób płuc – napisano w deklaracji ustanawiającej koalicję. Do Polskiej Koalicji Zdrowe Płuca przystąpiło pięciu sygnatariuszy. Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc, Polskie Towarzystwo Chorób Płuc, Polskie Towarzystwo Pneumonologii Dziecięcej. Także konsultant krajowy w dziedzinie chorób płuc i konsultant krajowy w dziedzinie chorób płuc dzieci.

Życie zaczyna się i kończy się oddechem

Członkostwo jest jednak otwarte dla wszystkich podmiotów, którym bliski jest jej cel. Eksperci będą pracować nad zaleceniami w trzech obszarach: profilaktyka i walka ze środowiskowymi uwarunkowaniami chorób płuc, postępowanie diagnostyczne i terapeutyczne oraz opieka nad chorymi przez całe życie oraz przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i zdrowotnemu z powodu chorób płuc w całym kraju. „Życie każdego człowieka zaczyna się oddechem i kończy się oddechem. Bez sprawnie działającego układu oddechowego nie ma długiego i dobrego życia. Dlatego celem Koalicji jest zapewnienie wszystkim Polakom zdrowych płuc – dodaje prof. dr hab. n. med. Adam Barczyk. Ekspert ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach i Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.

(Newseria)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img