W tym roku Triduum jest inne niż wszystkie. Bo wielu wiernych nie może przeżywać Mszy świętej w kościele, nie było nabożeństw, był smutny czas epidemii. Z drugiej strony, jest to dla nas pewna szansa na głębsze przeżycie tych dni. Wielki Post, który przygotowywał nas do Wielkiej Nocy, to czas modlitwy, jałmużny, postu. To nie zostało nam odebrane – z o. Janem Marią Szewkiem, franciszkaninem rozmawia Przemysław Harczuk.
Jest czas Triduum Paschalnego. W tym roku jest on chyba dość szczególny?
O. Jan Maria Szewek: Tak, w tym roku to Triduum jest inne niż wszystkie. Bo wielu wiernych nie może przeżywać Mszy świętej w kościele, nie było nabożeństw, był smutny czas epidemii. Z drugiej strony, jest to dla nas pewna szansa na głębsze przeżycie tych dni. Wielki Post, który przygotowywał nas do Wielkiej Nocy, to czas modlitwy, jałmużny, postu. To nie zostało nam odebrane. Mogliśmy i możemy ten post w ten sposób przeżyć.
Czym jest Triduum Paschalne?
Triduum Paschalne to trzy dni, podczas których przeżywamy Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa. Każdy z tych trzech dni trwa od zachodu do zachodu słońca. A więc najpierw jest Wielki Czwartek, który zaczyna się wieczorem, mszą Wieczerzy Pańskiej. Upamiętnia ona ustanowienie przez Chrystusa dwóch sakramentów – kapłaństwa i Eucharystii. Chrystus chciał z nami pozostać na zawsze, a wiedział, że Jego misja na ziemi dobiega końca. Ważnym elementem liturgii tego dnia było – w tym roku z uwagi na epidemię tego obrzędu nie będzie – umycie nóg 12 osobom. Na pamiątkę umycia przez Jezusa nóg apostołom. Symbolizowało to służebność – że Syn Człowieczy przyszedł na świat nie po to, by Mu służono, lecz aby służyć. I służebna jest też rola kapłana.
Kolejnym dniem Triduum jest Wielki Piątek.
Tego dnia centralne miejsce zajmuje Krzyż, znak cierpienia, męki i śmierci Jezusa. Tego dnia odprawia się drogę krzyżową, nie ma Eucharystii, jest za to liturgia Męki Pańskiej. Podczas jej trwania odczytuje się Pasję – czyli opis męki Jezusa Chrystusa. Jest bardzo rozbudowana modlitwa powszechna, w tym roku będzie ona poszerzona o modlitwę za tych, którzy zachorowali, którzy są na kwarantannie bądź stawiają czoła tej epidemii jako pracownicy służb medycznych. Tych, którzy się opiekują chorymi. A także za tych, którzy odeszli, by Bóg dał im życie wieczne i pocieszył tych, którzy opłakują zmarłych na koronawirusa. Ponadto krzyż jest w centrum tego dnia, więc adoracja Krzyża jest bardzo istotna. To jedyny dzień, gdy przyklękamy przed krzyżem. Bo przez cały rok przyklękamy jedynie przed Najświętszym Sakramentem. A tego dnia przed krzyżem, na którym zawisł Jezus Chrystus. Dla mnie jako dla franciszkanina jest to szczególnie istotne, bo to nasz zakon spopularyzował nabożeństwo drogi krzyżowej, opiekuje się największymi kalwariami na świecie i w Polsce. Trzeci dzień Triduum rozpoczynamy w sobotę wieczorem liturgią Wigilii Paschalnej. Składa się ona z czterech części.
Jakich?
Pierwszą jest liturgia światła. W normalnym czasie wierni spotykają się przy ogniu, który jest błogosławiony przez kapłana przed kościołem. Wprowadza się zapalony paschał do świątyni. Paschał ten symbolizuje światłość świata, która wchodzi w grzeszny świat i rozprasza ciemności. Dlatego wchodzi się do ciemnego kościoła, by pokazać, że Chrystus jest Panem, jest światłością świata. Druga część to bardzo rozbudowana liturgia Słowa. To dziewięć czytań, które pokazują stworzenie świata przez Boga i dzieło odkupienia, którego dokonał Jezus Chrystus przez mękę i zmartwychwstanie. Trzecia część to liturgia chrzcielna. Dorośli, którzy chcą przyjąć tego dnia chrzest, właśnie wtedy są chrzczeni. Ludzie ochrzczeni, odnawiają przyrzeczenia, które podczas chrztu w dzieciństwie złożyli za nich ich rodzice. Czwartą częścią jest liturgia eucharystyczna, gdy przyjmujemy Chrystusa.
Liturgia Wigilii Paschalnej zazwyczaj kończona była przez procesję rezurekcyjną, w tym roku będzie inaczej?
Tu są różne tradycje – procesja rezurekcyjna albo odbywa się na zakończenie Wigilii Paschalnej albo w Wielką Niedzielę przed pierwszą mszą św. Procesja to manifestacja radości, że Jezus zmartwychwstał. Trzeci dzień Triduum kończy się w niedzielę wieczorem. Potem mamy oktawę Wielkiej Nocy. Mówiąc językiem świeckim takie „poprawiny”. Kończą się one w pierwszą niedzielę po Zmartwychwstaniu pięknym świętem Miłosierdzia Bożego. W tym roku oczywiście procesji nie będzie, a święta większość wiernych spędzi w swoich domach.