czwartek, 24 października, 2024

Recydywista skutecznie się ukrywał. Zgubiła go relacja z babcią i dziadkiem

Szeregu kradzieży, kradzieży z włamaniem i innych przestępstw przeciwko mieniu dopuścił się 35-latek z Pragi-Południe. Skutecznie się ukrywał. Ale miał jedną słabość – co jakiś czas odwiedzał dziadków. Tam dopadli go policjanci.

Ta seria włamań, kradzieży i uszkodzeń mienia dała się we znaki mieszkańcom Pragi-Południe. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji funkcjonariusze ustalili, że sprawcą serii przestępstw jest doskonale im znany 35-latek. Złapanie mężczyzny nie było łatwe, gdyż umiał on doskonale się ukrywać. Cały czas zmieniał miejsca pobytu, zatrzymywał się na dzień lub kilka dni w przypadkowych pustostanach, czy też piwnicach. Jak informuje policja, mężczyzna miał jednak pewną słabość, o której policjanci z wydziału mienia dobrze wiedzieli. Od czasu do czasu pojawiał się u dziadków, żeby coś zjeść i wziąć kanapki na wynos.

Operacyjni systematycznie podejmowali obserwacje, kontrolowali, sprawdzali. Kilka dni temu 35-latek znów odwiedził babcię i dziadka, by się najeść oraz wziąć wałówkę. Wtedy dziadków odwiedzili policjanci. Zatrzymali mężczyznę, który nie był specjalnie zaskoczony policyjną wizytą. Zdawał sobie sprawę, że ma na sumieniu sporo przestępstw – relacjonuje policja. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Praga-Południe. Zatrzymany usłyszał 4 zarzuty. Zdaniem śledczych na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy 35-latek dopuścił się kradzieży elektronarzędzi, kradzieży z włamaniem oraz dwóch usiłowań kradzieży z włamaniem i uszkodzeń mienia. Wszystkie te przestępstwa popełnił w warunkach recydywy. Sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na okres trzech miesięcy.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img