Do piętnastu lat więzienia grozi mężczyźnie, który wszedł do lokalu, w którym mieszkała kobieta z Ukrainy, zagroził śmiercią i okradł.
Upiorny poranek przeżyła 64-letnia obywatelka Ukrainy, mieszkająca w Szydłowcu, na południowym Mazowszu. Jak poinformowała mazowiecka policja, we wtorek rano do mieszkania, w którym przebywała wszedł mężczyzna. Wyjął przedmiot przypominający broń, powiedział, że zabije. Zażądał pieniędzy. Pokrzywdzona gotówki nie miała. Napastnik zabrał więc nośnik pamięci i wyszedł – relacjonuje policja. Policjanci w kilka godzin po zgłoszeniu ustalili i zatrzymali sprawcę. Znaleźli przy nim atrapę broni i skradziony przedmiot. Podczas wykonywania czynności procesowych, pokrzywdzona rozpoznała zatrzymanego mężczyznę, który jej groził. 46-latek z Szydłowca będzie odpowiadał za swój czyn w warunkach recydywy, gdyż w przeszłości był już wielokrotnie karany. Sąd Rejonowy w Szydłowcu przychylił się też do wniosku prokuratora, aresztował mężczyznę na okres trzech miesięcy. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego przedmiotu w warunkach recydywy grozi mu kara do piętnastu lat pozbawienia wolności – podsumowuje policja.