Nowy Telegraf Warszawski

sobota, 26 kwietnia, 2025

Kardynał odchodzi, to koniec pewnej epoki. Przed następcą Kazimierza Nycza, naprawdę trudne zadanie. Ingres 14 grudnia

Laicyzacja, spadek powołań, uporządkowanie wewnętrznych problemów – to największe wyzwania stojące przed nowym metropolitą warszawskim. Poprzedni, kard. Kazimierz Nycz odchodzi po 18 latach. To prawdziwa epoka. Uporządkował Kościół w trudnym czasie. Budził też kontrowersje.

Katolicy przeżywają adwent, przygotowujący do świąt Bożego Narodzenia. W warszawskim Kościele jest to czas ogromnych, wręcz fundamentalnych zmian.

Ogromne zmiany w obu diecezjach

W ostatnią sobotę, 7 grudnia nowym biskupem pomocniczym Diecezji Warszawsko-Praskiej został ks. dr Tomasz Sztajerwald. A już w najbliższą sobotę, 14 grudnia nowym metropolitą warszawskim zostanie abp Adrian Galbas. To ogromna zmiana w metropolii warszawskiej. Dobiega końca trwająca blisko dwie dekady epoka kardynała Kazimierza Nycza. Kazimierz Nycz metropolitą warszawskim został w wyjątkowych okolicznościach. Wcześniej przez ćwierćwiecze po śmierci kardynała Stefana Wyszyńskiego Archidiecezją Warszawską kierował prymas Polski, kard. Józef Glemp (metropolita w latach 1981 – 2006). Pod koniec 2005 roku nowym metropolitą papież Benedykt XVI mianował biskupa płockiego, Stanisława Wielgusa. Jednak po serii artykułów o współpracy nowego metropolity w dniu ingresu, 8 stycznia 2006 roku Stanisław Wielgus zrezygnował z funkcji. Przez krótki czas funkcję metropolity pełnił dalej kard. Glemp, w marcu 2006 roku zastąpił go abp Kazimierz Nycz. Wcześniejszy ordynariusz Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej, wcześniej biskup pomocniczy w Krakowie. Funkcję metropolity arcybiskup, potem kardynał Kazimierz Nycz sprawował 18 lat. To niemal epoka.

Metropolitą został w zupełnie innych czasach

Gdy obejmował archidiecezję, minął niespełna rok od śmierci papieża – Polaka, Jana Pawła II. Sama pozycja Kościoła, jako instytucji była w tym czasie niepodważalna. Był to okres, w którym nawet lewicowi politycy starali się ułożyć sobie relacje z częścią hierarchii, a politycy liberalni ostentacyjnie fotografowali się na tle domowych ołtarzyków. Spór między PiS i PO był wówczas określany także jako konflikt między dwiema wizjami katolicyzmu – toruńską (PiS, LPR, narodowcy) oraz łagiewnicką (PO środowiska liberalne). Podział w sympatiach politycznych był widoczny także wśród hierarchii. Byli biskupi kojarzeni bardziej z obozem PiS-owskim i Radiem Maryja, byli bardziej sympatyzujący z obozem liberalnym. Do tych ostatnich zaliczano kard. Nycza, choć nie był on tak jednoznaczny, jak jawnie współpracujący z politykami PO metropolita krakowski, kard. Stanisław Dziwisz. Jako „liberalną” twarz hierarchii oceniano właśnie kard. Dziwisza, byłego nuncjusza, potem prymasa abp. Józefa Kowalczyka, ale także kard. Kazimierza Nycza.

Kontrowersyjna Roma Tower i popieranie HGW

Kwestią kontrowersyjną z czasu posługi kardynała była kwestia budowy biurowca Roma Tower na terenie kościelnym. Zdaniem varsavianistów, a także części środowisk konserwatywnych biurowiec, jeśli powstanie zniszczy panoramę Śródmieścia Południowego. Kontrowersje wzbudziło kazanie po rezygnacji Hanny Gronkiewicz-Waltz z ubiegania się o reelekcję w wyborach prezydenta Warszawy. „Dziś w tej świętej Eucharystii dziękujemy Panu Bogu za lata bycia prezydentem naszego miasta, Warszawy, pani Hanny Gronkiewicz-Waltz. Kładziemy te kolejne kadencje, cały jej wysiłek, na ołtarzu, aby Panu Bogu podziękować za to wszystko, co stało się w tym czasie, pod jej kierownictwem i z jej inspiracji […] Myślę, że stać nas na takie szersze spojrzenie, które pozwoli sprawiedliwie, prawdziwie i serdecznie popatrzeć na lata minione. Tylko człowiek, który widzi dalej, potrafi ocenić to, co się dokonuje czasem dzięki życiu i pracy jednego człowieka, który potrafi już tu na ziemi budować Królestwo Boże, do czego zostaje powołany” – mówił kardynał w 2018 roku.

Oburzenie tradycjonalistów

W ostatnim czasie duże kontrowersje w środowiskach konserwatywnych wzbudziły też słowa o związkach partnerskich, które niektórzy odebrali jako wsparcie dla nieformalnych związków (kuria potem słowa te prostowała). Jako pozytyw uznawano za to pokierowanie diecezją w okresie bardzo trudnym, uspokojenie nastrojów wiernych po skandalu z abp. Wielgusem. Metropolita warszawski zdecydowanie wypowiedział się też w sprawie nadużyć seksualnych w Kościele po tym, gdy światło dzienne ujrzały medialne dokumenty na ten temat. Kardynał Kazimierz Nycz jest reprezentantem Kościoła bardziej otwartego, jednocześnie jednak pokoleniowo bliższy jest hierarchom dawnego czasu. Dziś sytuacja się zmieniła. Postępująca laicyzacja objęła całe społeczeństwo, w środowiskach liberalnych nikt dziś nie mówi o „Kościele łagiewnickim”, ale raczej o odpiłowywaniu katolików. Liczba powołań spada w piorunującym tempie. A wśród młodych ludzi coraz częściej zdarzają się, nie tyle może wrogowie wiary, ile osoby religijnie obojętne. Nowy metropolita stanie niewątpliwie przed bardzo trudnym zadaniem.

Trudne zadanie nowego metropolity

Papież zdecydował, że kardynała Kazimierza Nycza zastąpi arcybiskup Adrian Galbas. Ma 56 lat. Jest pallotynem, doktorem teologii duchowości. Był prowincjałem zakonu pallotynów w Poznaniu w latach 2011 – 2019 a w latach 2020 – 2021 biskupem pomocniczym ełckim. Ostatnio pełnił on funkcję metropolity katowickiego. W tym czasie był też administratorem diecezji sosnowieckiej, którą wstrząsnęły afery. Ma więc doświadczenie w trudnych zadaniach, a tych w Warszawie nie zabraknie. Z pewnością wyzwaniem będzie poprowadzenie stołecznego Kościoła w okresie postępującej laicyzacji, której Warszawa zdaje się forpocztą. Drugim wyzwaniem jest spadek powołań. Trzecim oczyszczenie Kościoła, zmierzenie się z problemami wewnętrznymi, na czele z tematem nadużyć seksualnych. Wreszcie poprowadzenie Kościoła w mieście o zmieniającej się strukturze społecznej, w którym mieszkają zarówno rodowici warszawiacy, jak i przyjezdni, Polacy i obcokrajowcy. Wreszcie sam fakt bycia następcą kardynałów Kakowskiego, czy Wyszyńskiego. Ingres nowego metropolity odbędzie się w sobotę, 14 grudnia w Archikatedrze Warszawskiej.

Wróć do tygodnika:

„Nowy Telegraf Warszawski” nr 2 8 – 14 grudnia 2024

fot. ODH