poniedziałek, 28 października, 2024

Ojciec bił, matka patrzyła. Przedszkolanka uratowała dziewczynkę z Pragi

Przedszkolanka zauważyła u dziecka podejrzane ślady. Okazało się, że dziewczynka była bita. Ojciec i matka usłyszeli zarzuty.

Kto wie, jak potoczyłyby się dalsze losy 5-letniej dziewczynki, gdyby nie czujność przedszkolnej opiekunki. Kobieta zauważyła u dziecka niepokojące ślady. Stwierdziła, że jej podopieczna mogła paść ofiarą przemocy. Przedszkolanka poinformowała dyrektora przedszkola. Ten wezwał policję. Na miejsce przyjechał też zespół ratownictwa medycznego, który potwierdził obrażenia na ciele dziecka. Dziewczynkę, w obecności opiekunki, ratownicy zawieźli do szpitala, gdzie lekarz sprawdził jej stan zdrowia. Po uzyskaniu opinii lekarskiej mundurowi zdecydowali o umieszczeniu kilkulatki w placówce interwencyjnej. Wszczęli procedurę „Niebieskiej Karty”, gdyż zachodziła realna obawa, że dziecko jest ofiarą przemocy – relacjonuje policja. Okazało się, że rodzina od dwóch lat jest objęta nadzorem kuratora. Dzielnicowi przeprowadzili wywiad środowiskowy w miejscu zamieszkania dziecka. Informacje przekazali policjantom Wydziału ds. Nieletnich i Patologi – relacjonuje policja.

Prascy policjanci przesłuchali świadków, dokonali oględzin. Sporądzili dokumentację fotograficzną. W ubiegły czwartek dzielnicowi zatrzymali rodziców dziecka. Oboje trafili na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ, która nadzoruje czynności prowadzone w tej sprawie – relacjonuje policja. 42-letni ojciec dziecka usłyszał zarzut narażenia córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz spowodowanie u niej uszczerbku na zdrowiu. Sąd aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności. Matka dziewczynki odpowie za nieudzielenie pomocy dziecku. Prokurator zastosował wobec niej dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się i zbliżania do dziecka. Kobiecie grozi kara do 3 lat więzienia. Dziewczynka trafiła do placówki interwencyjnej. O jej dalszym losie zadecyduje sąd – podsumowuje policja.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img