niedziela, 27 października, 2024

Brzmiało jak żart, ale nim nie było. Nad Ostrobramską fruwał… domek

Na pierwszy rzut oka brzmi kuriozalnie, ale sprawa jest bardzo poważna. Mogło dojść do tragedii. Na ulicy Ostrobramskiej podmuch wiatru porwał blaszany garaż z pobliskiej budowy.

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 11 czerwca. Jak informuje straż miejska, zlecenie brzmiało trochę jak żart. Wynikało z niego, że nad ulicą Ostrobramską fruwa jakiś domek. Pomimo, iż zlecenie nie brzmiało najpoważniej, funkcjonariusze udali się na miejsce. I faktycznie, okazało się, że osoba zgłaszająca mówiła prawdę Czekała zresztą na strażników. Wskazała im przewrócony, metalowy domek narzędziowy. Już się nie przemieszczał, ale wciąż się poruszał, miotany silnymi podmuchami wiatru – relacjonuje straż miejska. Domek był pogięty i połamany. Miał też wystające, ostre krawędzie, które zagrażały  osobom postronnym. Domek prawdopodobnie „uciekł” z ekspozycji pobliskiego centrum budowlanego. Funkcjonariusze wezwali na miejsce straż pożarną. Wspólnie ze strażakami podjęli próbę zabezpieczenia niebezpiecznego przedmiotu. Uszkodzony domek umieścili na terenie marketu budowlanego – podsumowuje straż miejska. Po czasie informacja brzmi lekko humorystycznie. Jednak w rzeczywistości latające przedmioty,  którymi kieruje wiatr,  mogą być bardzo niebezpieczne. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby na drodze lecących blach znalazł się człowiek.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img